Tak relacjonowaliśmy ten mecz na żywo >>
Mecz Polaka z 24-letnim Belgiem (numer 20 w rankingu ATP), który był rewelacją poprzedniego sezonu, zapowiadał się na jeden z najciekawszych pojedynków pierwszej rundy turnieju w Marsylii. Niestety - mimo że spotkanie odbywało się na korcie centralnym, organizatorzy nie zdecydowali się na przeprowadzenie transmisji.
Janowicz po poddaniu meczu finałowego w Montpellier (przegrał z chorobą), tydzień później wrócił do Francji. Od początku meczu obaj panowie wygrywali swoje podanie. Przełamanie nastąpiło dopiero w dziesiątym gemie - niestety to Goffin przełamał Janowicza. Belg wygrał pierwszego seta.
Drugi zaczął się niespodziewanie od dwóch szybkich przełamań - Janowicz najpierw stracił serwis, by za chwilę go odzyskać. Goffin kolejny raz "zabrał" Polakowi podanie przy stanie 3:2. Szybko zrobiło się 5:2, a rozbity Janowicz nie miał już motywacji, by wrócić do gry. Po godzinie i 15 minutach Goffin wygrał 6:4, 6:2.
Janowicz w całym meczu miał pięć szans na przełamanie rywala. Wykorzystał jedną. Goffin na trzynaście szans cztery razy odebrał serwis Polakowi. Optymistycznie wyglądało podanie Janowicza - 66 procent pierwszego serwisu lądowało w korcie.
W kolejnej rundzie Goffin zmierzy się z Dominikiem Thiemem, który w pierwszej rundzie ograł Joao Sousę.
Sportowcy, których fryzury wyglądają jak jedzenie! [ZDJĘCIA]