Pojedynek Janowicza z Nadalem śledź w aplikacji Sport.pl Live na iOS , na Androida i Windows Phone
Jeszcze rok temu tylko ludzie na co dzień interesujący się tenisem wiedzieli, kim jest i jak wygląda Jerzy Janowicz. Dziś to niekwestionowany numer jeden polskiego męskiego tenisa, który popularnością powoli zaczyna dorównywać Agnieszce Radwańskiej.
To właśnie w Paryżu świat usłyszał o polskim tenisiście. Janowicz najpierw przebrnął przez kwalifikacje, później pokonał Philippa Kohlschreibera, a gdy w dwóch setach ograł Marina Cilicia, wszyscy już wiedzieli, że w starciu z Andym Murrayem trzeba zwrócić na 21-letniego wówczas tenisistę uwagę.
Nikt jeszcze wtedy nie przypuszczał, że sensacyjny marsz Polaka skończy się dopiero na finale. Janowicz pokonał Murraya, a w ćwierćfinale Janko Tipsarević przy stanie 6:3 1:6 1:4 skreczował. W półfinale kolejną przeszkodą był Gilles Simon, ale został on pokonany w dwóch setach i urodzony w Łodzi tenisista mógł szykować się do finałowej potyczki z Davidem Ferrerem.
"Moje życie zmieniło się całkowicie" mówił rok temu po turnieju w Paryżu Janowicz ?
Rozstawiony z czwórką Hiszpan okazał się jednak za mocny dla Polaka i pokonał go 6:4 6:3. Mimo to Janowicz zapewnił sobie rozgłos i był jednym z tenisistów, o którym najczęściej mówiło się przed rozpoczęciem kończącego się powoli sezonu.
Janowicz nie zawiódł oczekiwań. Przez większość sezonu prezentował stabilną, całkiem niezłą formę i dał jasny sygnał, że w przyszłości może być jednym z najlepszych na świecie. Polakowi brakowało w tym sezonie takich sensacji jak te, które sprawił w Paryżu, i mimo 14. miejsca w rankingu ATP, które zajmował w sierpniu, nie udało mu się wygrać w tym sezonie żadnego turnieju. Mimo to półfinałem na Wimbledonie (przegrał z późniejszym triumfatorem, Murrayem) potwierdził tylko, że ma niesamowity talent i najlepsi muszą mieć się na baczności, gdy mierzący 204 cm Polak stoi po drugiej stronie siatki.
Teraz w Paryżu na drodze Polaka w boju o ćwierćfinał staje Rafael Nadal, z którym Polak grał już w tym roku. Obaj tenisiści zmierzyli się w Montrealu, gdzie Hiszpan wygrał 7:6 6:4.
Nadal po wygranej w poprzedniej rundzie z Marcelem Granollersem 7:5 7:5 przyznaje, że jeśli będzie chciał ponownie pokonać Janowicza i awansować do kolejnej rundy, nie będzie mógł odpuścić ani na moment.
- Cieszę się ze zwycięstwa nad Granollersem. To był mój pierwszy tak trudny mecz w hali i taka wygrana jest bardzo cenna, zwłaszcza że nie prezentowałem się dziś najlepiej - komentuje Hiszpan. - W meczu z Janowiczem będę musiał się jednak mocno poprawić i liczę, że będę na to gotowy. Czeka mnie ciężki mecz, Janowicz ostatnim razem w Montrealu sprawił sporo problemów. Zrobię co w mojej mocy, żeby grać z większą agresją i intensywnością i ostatecznie awansować dalej - dodaje.
Pojedynek Janowicza z Nadalem rozpocznie się w okolicach 20.30. Relację będziecie mogli śledzić na Sport.pl oraz w naszej aplikacji Sport.pl LIVE.