Twoi znajomi już nas lubią. Sprawdź którzy na Facebook.com/Sportpl ?
Choć Serena Williams broni w Londynie tytułu sprzed roku, a Wimbledon wygrywała już czterokrotnie, to organizatorzy wyznaczyli jej mecz z Halep na położonym daleko od głównych aren turnieju korcie nr 2. Według niej ani Nadal (dwukrotny zwycięzca), ani rozstawiony z "dwójką" Djoković, którego najlepszy wynik w Londynie do dojście do półfinału, nigdy nie byli traktowani z takim brakiem szacunku.
- Rzucają mnie i moją siostrę Venus na ten kort. Nie mam pojęcia jakie stosują kryteria, nigdy tego nie rozgryzłam - mówi tenisistka. Ale z żartem traktuje konieczność przeciskania się przez tłum kibiców by dojść do kortu nr 2. - Grając tu nie mam wiele czasu na rozgrzewkę, więc traktuję tak ten spacer między kibicami. Myślę sobie: "OK. W ten sposób mogę rozruszać nogi" - mówi Amerykanka.
Czytaj relację Z Czuba z meczu Radwańska - Cetkovska ?