- To nie byłem ja, nie grałem tak jakbym chciał. To było frustrujące - mówił po meczu Federer. Wyjawił tez, że nie był w pełni sił. - Nie czułem się dobrze od dwóch-trzech spotkań. Urazu nogi doznałem jeszcze na turnieju w Halle. Od wtedy właściwie ból nie ustaje. To było niewygodne, nie pozwalało mi grać swobodnie. A kiedy nie mogę grać swobodnie to efekt jest taki jak dziś. Biorąc pod uwagę okoliczności, myślę, że zagrałem dobry mecz - tłumaczył Szwajcar.
- Nie byłem wystarczająco dobry w defensywie, nie ruszałem się tak dobrze jak powinienem. On grał najlepiej w kluczowych momentach. Teraz wezmę sobie dwa tygodnie wolnego i zaatakuje z powrotem na turniejach w Ameryce Północnej - zapowiedział Federer.
Novak Djoković (Serbia, 3) - Yen-Hsun Lu (Tajwan) 6:3, 6:2, 6:2
Thomas Berdych (Czechy, 12) - Roger Federer (Szwajcaria, 1) 6:4, 3:6, 6:1, 6:4
Specjalny tenisowy serwis o Wimbledonie ?