Angelique Kerber przed startem Wimbledonu uważa, że jest w wysokiej formie. Niemka w pierwszej rundzie zmierzy się z Kristiną Mladenović (33. WTA).
Angelique Kerber w ostatnim tygodniu wzięła udział w turnieju z cyklu WTA 250 w Bad Homburg. Niemka, która broniła tytułu, została wyeliminowana w ćwierćfinale. Mimo to Kerber jest pozytywnie nastawiona do rozpoczynającego się Wimbledonu. - Cieszę się, że zaczynam w poniedziałek. Dobrze jest wrócić na Wimbledon - powiedziała tenisistka.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl
Niemka dodała również, że jej niespodziewane odpadnięcie w ćwierćfinale podczas rywalizacji w Bad Homburg nie ma żadnego znaczenia, w kontekście Wimbledonu. - Miałam trzy dobre mecze. W końcu nie ma znaczenia, ile meczów rozegrałeś wcześniej, Wielkie Szlemy mają swoje własne zasady.
Kerber skomentowała także losowanie i odniosła się do swojej rywalki w pierwszej rundzie, Kristiny Mladenović. - Wie, jak grać na dużych kortach. Ostatecznie nie ma znaczenia, z kim grasz. Pierwsze rundy i tak nie są dla mnie takie łatwe, więc staram się grać tenisa od samego początku.
Choć w ostatnich miesiącach prawdziwą dominatorką na kortach jest Iga Świątek, to zdaniem Angelique Kerber nie można wskazać jednego faworyta Wimbledonu. - Gra dobrze i z dużą pewnością siebie, także na trawie. Jest tak wiele dobrych zawodniczek na trawie, które mogą tu wygrać - powiedziała Niemka o liderce światowego rankingu.
Kerber nie jest także zdziwiona powrotem na kort Sereny Williams. Uważa, że Amerykanka jest świadoma tego, co robi. - Wie, co może zrobić. Zdobyła tutaj tak wiele tytułów, a trawa jest jedną z jej najlepszych nawierzchni - skomentowała niemiecka tenisistka.