Iga Świątek może zarobić krocie za zwycięstwo w Wimbledonie. Rekordowa pula

Tegoroczny Wimbledon rozpocznie się już w poniedziałek 27 czerwca. Prestiżowa impreza jak zawsze cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Także organizatorzy zadbali o to, aby ta edycja była rekordowa. Chodzi o pulę nagród przewidzianą dla sportowców.

Bezdyskusyjnie największą faworytką turnieju pań na Wimbledonie jest Iga Świątek (1.WTA), która od 35 spotkań nie przegrała na korcie. Polka ma szansę zarobić podczas londyńskiej imprezy sporą sumę pieniędzy. Organizatorzy przewidzieli wysokie nagrody dla najlepszych.

Zobacz wideo Agnieszka Radwańska patrzyła na kort obok, a tam Iga Świątek. "Poczwórna mobilizacja"

Rekordowa pula nagród na Wimbledonie. Zwycięzca zgarnie 2 miliony 

Organizatorzy poinformowali, że pula nagród w tegorocznym Wimbledonie wynosi 40 350 000 funtów. Jest to więc rekordowa suma. Dla najlepszych tenisistów  i tenisistek w grze pojedynczej podczas prestiżowego turnieju przeznaczono nagrody w wysokości 2 milionów funtów. Za wygraną w deblu przypadnie natomiast 540 tysięcy funtów. 

Nagrody finansowe w tegorocznym Wimbledonie (kwoty podano w funtach):

Gra pojedyncza:

  • 1. runda - 50 tys.
  • 2. runda - 78 tys.
  • 3. runda - 120 tys.
  • 1/8 finału - 190 tys.
  • ćwierćfinał - 310 tys.
  • półfinał - 535 tys.
  • 2. miejsce - 1,05 mln
  • zwycięstwo - 2 mln  

Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl

Debel:

  • 1. runda - 12,5 tys.
  • 2. runda - 20 tys.
  • 1/8 finału - 33 tys.
  • ćwierćfinał - 67 tys.
  • półfinał - 135 tys.2. miejsce -    270 tys.
  • zwycięstwo - 540 tys.

Siedmiu reprezentantów Polski na Wimbledonie. Świątek i Hurkacz w gronie faworytów

W Londynie Polskę reprezentować będzie siedmiu zawodników. Wśród pań oprócz Igi Świątek do rywalizacji przystąpią Magda Linette (66. WTA), Katarzyna Kawa (92. WTA), Magdalena Fręch (92. WTA) oraz Maja Chwalińska (172. WTA). U panów z kolei będą to Hubert Hurkacz (10. ATP) oraz Kamil Majchrzak (91. ATP). Pierwsze mecze zaplanowano na poniedziałek 27 czerwca.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.