O uzdolnionej tenisistce zrobiło się głośno dzięki jej świetnemu występowi w Madrycie. Na tym turnieju, który Andriejewa zaczynała jeszcze jako 15-latka, doszła aż do 1/8 finału. Rosjanka odpadła dopiero po starciu z Aryną Sabalenką. Wcześniej pokonała Leylah Fernandez, Beatriz Haddad Maię, aż w końcu, w dniu swoich 16. urodzin, wygrała pojedynek przeciwko Magdzie Linette. Jej występ w tych rozgrywkach zrobił na wszystkich piorunujące wrażenie.
Mirra Andriejewa w finałowym meczu eliminacyjnym do Roland Garros zmierzyła się z Camilą Osorio, czyli kolumbijską tenisistką, która w Madrycie również przegrała z Aryną Sabalenką, ale o jedną rundę szybciej niż Rosjanka. Ich pojedynek zapowiadał się na prawdziwy hit. Gdyby ktoś traktował mecze obu zawodniczek przeciwko Białorusince jako wskazówkę przed tym spotkaniem, to mógłby dojść do wniosku, że Osorio jest nieznaczną faworytką, bo to ona sprawiła więcej trudności Sabalence. Do tego obie zawodniczki dzieli 59 miejsc w rankingu WTA i lata doświadczenia.
I początek meczu z Andriejewą faktycznie toczył się pod dyktando Kolumbijki. Po trzech gemach prowadziła ona 3:0. Jednak wtedy to Rosjanka zaczęła zdobywać kolejne punkty i wygrała cztery kolejne gemy. Następnie obie tenisistki nie potrafiły przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Przy wyniku 5:4 Andriejewa przegrała serwis. Właśnie wtedy puściły jej nerwy. Zawodniczka z całej siły rzuciła rakietą o kort, a ta odleciała na kilka metrów w bok. Tę sytuację można zobaczyć na wideo od 05:04.
Następnie jeszcze kilkakrotnie miała problemy z utrzymaniem nerwów na wodzy. Krzyczała po rosyjsku i była o krok od kolejnego rzutu rakietą, ale ostatecznie się powstrzymała. Na swoje szczęście, bo za kolejne takie przewinienie na pewno zostałaby ukarana. Ostatecznie udało jej się wygrać pierwszego seta po zaciętym tie-breaku. Rosjanka wygrała go 10:8.
Drugi set był równie acięty. Obie zawodniczki żywiołowo reagowały na kolejne wygrywane piłki, a publiczność razem z nimi. Przy prowadzeniu 3:2 Osorio jednak się zacięła. Kolejne trzy gemy wygrała Andriejewa, która znalazła się o krok od zwycięstwa. Osorio udało się odrobić jeden gem straty, ale kolejnego już nie dała rady. Andriejewa wygrała 6:4 i awansowała do turnieju głównego Roland Garros.