Świątek zaczęła dominować. Roland Garros kręci nosem. I martwi się o kibiców

Iga Świątek wygrała w sobotę tegoroczną edycję Rolanda Garrosa i tym samym umocniła się na pozycji liderki rankingu WTA. Na oficjalnej stronie turnieju czytamy, że dominacja Polki może w przyszłości znużyć kibiców tenisa.

Dla Świątek tegoroczny triumf na kortach Rolanda Garrosa był drugim zwycięstwem w tym turnieju w karierze. Polka okazała się najlepsza w stolicy Francji również dwa lata temu, kiedy to dopiero wchodziła na sportowy szczyt. Teraz wydaje się, że zadomowiła się na nim na stałe.

Zobacz wideo Dlaczego Iga Świątek nie miażdży tak jak przed Roland Garros? Powtarzała tylko: kilka dni wolnego

Polka nie ma godnego rywala. "Pojedynek z Barty byłby na wagę złota"

W artykule na oficjalnej stronie Rolanda Garrosa poświęconym Idze Świątek organizatorzy turnieju zaznaczają, że Polka nie ma na ten moment rywalki, która mogłaby jej zagrozić. Jej dominacja porównywana jest do poczynań Ashleigh Barty, która niedawno ogłosiła zakończenie kariery. 

- Kobiecy tenis od dawna szuka szefa ze stali nierdzewnej. W tym sensie Iga Świątek doskonale "wykonała robotę", nawet trochę bardziej niż Ashleigh Barty, której status numeru jeden również był bezdyskusyjny. Jak możemy nie żałować po raz kolejny, nawiasem mówiąc, nagłej emerytury Australijki? Jej pojedynek ze Świątek z pewnością byłby na wagę złota - czytamy na oficjalnej stronie Rolanda Garrosa.

Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl

Dominacja Igi Świątek źle wpłynie na tenis? 

Po zwycięstwie Polki we French Open stało się jasne, że Iga Świątek będzie liderką światowego rankingu WTA przez długie tygodnie. Jej przewaga nad wiceliderką rankingu wynosi obecnie ponad 4300 punktów. To świadczy o prawdziwej dominacji 21-latki w ostatnich tygodniach.

- W każdym razie musimy żyć nadzieją, że Świątek nie będzie zbyt długo sprawowała niepodzielnej dominacji, która mogłaby również zmęczyć publiczność. Nawet w interesie Polki jest, aby prawdziwa rywalizacja toczyła się teraz na szczycie - czytamy na oficjalnej stronie Rolanda Garrosa.

Więcej o: