Alexander Zverev toczył fantastyczny bój z Rafaelem Nadalem o finał Rolanda Garrosa. Spotkanie było bardzo zacięte. Niestety musiało zakończyć się przedwcześnie ze względu na ogromny pech niemieckiego tenisisty.
Po ponad trzygodzinnej rywalizacji na korcie Niemiec doznał kontuzji i nie był w stanie kontynuować gry. Do pechowej sytuacji doszło w końcówce drugiego seta przy prowadzeniu Niemca 6:5, kiedy to przy wyniku 40:15 w gemie serwował Rafael Nadal. Nadal posłał forhend po linii, jednak Alexander Zverev dobiegł do piłki. Niestety przy tym zagraniu skręcił staw skokowy. Niemiec upadł i zwijał się z bólu.
Chwilę później pojawiły się służby medyczne z wózkiem inwalidzkim, na którym tenisista opuścił kort. Zverev nie był w stanie kontynuować rywalizacji. Kilka minut później wrócił na kort, aby pożegnać się z publicznością i podziękować przeciwnikowi za grę. Rafael Nadal przytulił swojego rywala, a publika oklaskiwała kontuzjowanego Niemca.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
Do momentu pechowej sytuacji z udziałem Niemca pojedynek był bardzo pasjonujący. W pierwszym secie Zverev prowadził już 6:2, jednak ostatecznie pierwsza partia padła łupem Rafaela Nadala, który popisał się kilkoma cudownymi zagraniami na korcie. Pierwszy set trwał ponad 1,5 godziny, a Niemiec zmarnował bardzo wiele sytuacji, aby zakończyć go wcześniej. W drugiej partii rywalizacja znów była zacięta. W trzecim gemie doszło do najdłuższej wymiany w meczu liczącej 44 uderzenia, która padła łupem Hiszpana, który ostatecznie zameldował się w finale turnieju po tym, jak jego przeciwnik doznał bolesnej kontuzji.