Iga Świątek pewnie awansowała do ćwierćfinału tegorocznego Roland Garros. Polka pokonała w IV rundzie Ukrainkę Martę Kostiuk 6:3, 6:4 i kontynuuje swój marsz po obronę tytułu w Paryżu. 20-latka od samego początku rywalizacji prezentuje wybitną formę i nie straciła jak do tej pory ani jednego seta. Oprócz Kostiuk wyeliminowała z turnieju jeszcze Słowenkę Kaję Juvan, Szwedkę Rebeccę Peterson i Estonkę Anett Kontaveit.
Świątek bierze także udział w turnieju deblowym w parze z doświadczoną Amerykanką Bethanie Mattek-Sands. Polsko-amerykańska awansowała właśnie we wtorek do półfinaługry podwójnej po zwycięstwie z Chorwatką Dariją Jurak i Słowenką Andreją Klepac 6:3, 6:2.
W ćwierćfinale gry pojedynczej Iga Świątek zmierzy się natomiast z Marią Sakkari. Greczynka jest najwyżej rozstawioną oprócz Polki tenisistką spośród tych, które pozostały w stawce. 25-latka w IV rundzie pewnie pokonała jedną z faworytek i zeszłoroczną finalistkę Roland Garros - Sofię Kenin 6:1, 6:3.
Świątek w środowym ćwierćfinale powalczy nie tylko o awans do półfinału, ale także o sporą sumę pieniędzy. W grze jest aż 375 tysięcy euro, czyli o ponad 100 tysięcy więcej od sumy gwarantowanej za sam awans do ćwierćfinału (255 tys. euro). 20-latce marzy się jednak powtórka z zeszłorocznej edycji, czyli obrona tytułu. Za zwycięstwo w Roland Garros 2021 do zgarnięcia jest aż 1,4 miliona euro, a za drugie miejsce 750 tysięcy euro.
Sporo mniejsze kwoty są do podniesienia z kortu w rywalizacji deblowej. Iga Świątek i Bethanie Mattek-Sands zarobiły do tej pory na grze podwójnej 84 749 euro za awans do półfinału. Jeżeli udałoby im się awansować do finału, to za zwycięstwo w nim zarobią 244 925 euro, a za drugie miejsce 144 074 euro.