- Grałam z nią na Wimbledonie. Nie spodziewam się łatwego meczu - tak Williams zaczęła odpowiadać na konferencji prasowej w Rod Laver Arena na pytania o mecz z młodszą z sióstr Radwańskich. - She's a tough cookie - stwierdziła Serena, co w dosłownym tłumaczeniu oznacza, że Urszula jest "trudnym ciasteczkiem". Amerykanie używają takiego zwrotu, kiedy chcą powiedzieć, że ktoś jest twardzielem, "twardym orzechem do zgryzienia". Na koniec Williams powiedziała, że Urszula, jak każda młodsza siostra, jest bardzo zawzięta i umie ciężko pracować, starając się dorównać tej starszej. - Wiem coś o tym - uśmiechnęła się 29-letnia Amerykanka, która w młodości goniła starszą siostrę Venus. Z dobrym skutkiem.
W 2008 r. na Wimbledonie po dość wyrównanym meczu Serena pokonała Urszulę 6:4, 6:4. - To było jedno z najlepszych spotkań Uli, liczymy co najmniej na powtórkę - twierdzi Victor Archutowski, menedżer sióstr Radwańskich.
Co z kontuzją kolana, która odnowiła się Amerykance w zeszłym tygodniu? W finale w Sydney z Jelenę Dementiewą kulała. - Wszystko jest w porządku - ucięła Serena. Jednak w sobotę odwołała trening.
Bukmacherzy nie dają Urszuli szans. Za wygraną Sereny zapłacą tylko osiem centów za jednego postawionego dolara. Zwycięstwo Polki byłoby warte siedem dolarów.
Urszula z Agnieszką ćwiczyły w weekend na całego. I modliły się o ochłodzenie. W stolicy stanu Wiktoria było ponad 35 st. w cieniu. We wtorek, a dopiero wtedy mogą grać Radwańskie, zapowiadany jest przelotny deszcz, a temperatury mają spaść nawet do 20-23 st. Agnieszka (WTA 10) w I rundzie zmierzy się z Niemką Tatjaną Malek (WTA 71). Łukasz Kubot zagra z Mischą Zverevem (ATP 80). - To dobre losowania. Agnieszka jest zdecydowaną faworytką. Łukasz też ma szansę na zwycięstwo - mówił "Gazecie" i Sport.pl Wojciech Fibak w piątek.
Agnieszka w II rundzie może zmierzyć się z Melanie Oudin, w III - z Francescą Schiavone, a w IV - z Venus Williams, ale już przed turniejem zapowiadała, żeby nie pytać o kolejne mecze. - Na pewno nie chcę powtórki z zeszłego roku, czyli porażki w I rundzie, ale nie lubię wróżenie z fusów - podkreślała Polka.
W turnieju głównym nie zagra Michał Przysiężny (ATP 190), który w sobotę przegrał 5:7, 2:6 w ostatniej rundzie kwalifikacji z Australijczykiem Matthew Ebdenem (ATP 250).
W Australii zagrają też polskie deble na czele z Mariuszem Fyrstenbergiem i Marcinem Matkowskim. Losowanie we wtorek.
Rusza Australian Open ?