Djoković zaskoczony pytaniem na AO. Kibice zaczęli buczeć. "Czekaj, czekaj... co masz na myśli?"

Rozstawiony z numerem 1 Novak Djoković nie miał problemów z awansem do drugiej rundy wielkoszlemowego Australian Open. Serb gładko pokonał Francuza Jeremy'ego Chardy'ego 6:3, 6:1, 6:2. Po spotkaniu jednak otrzymał niewdzięczne pytanie od będącej na korcie reporterki.

33-letni Serb broni tytułu wywalczonego w Melbourne przed rokiem i przed dwoma laty. Jeremy Chardy nie okazał się dla niego wymagającym rywalem i w żadnym z trzech setów nie był w stanie prowadzić zaciętej walki z liderem światowego rankingu. Djoković zaprezentował dobrą dyspozycję i po spotkaniu mógł w dobrym humorze odpowiadać na pytania miejscowej reporterki. A jedno z nich zwróciło jego szczególną uwagę. 

Zobacz wideo "Nie martwię się porażką Igi Świątek. Rywalki będą się jej obawiać"

- Byłeś nieco sfrustrowany w izolacji, gdy czekałeś na przygotowania do turnieju. Czujesz się dobrze, w pełni formy? Nie czujesz, żebyś coś stracił? - zapytano serbskiego tenisistę, co też spotkało się z negatywną reakcją kibiców znajdujących się na trybunach. Ci zaczęli buczeć i pojawiły się gwizdy. Ma to oczywiście związek z zeszłorocznymi wypowiedziami Djokovicia o koronawirusie, a także jego dalszych perypetiach, jak lista żądań, którą niedawno przedstawił władzom AO. 

Djoković uciszył fanów, po czym z uśmiechem dopytał: - Co to znaczy, że byłem sfrustrowany? Czekaj, czekaj... co masz na myśli? Reporterka doprecyzowała w odpowiedzi: - To nie jest negatywne określenie, po prostu byłeś na kwarantannie przez dwa tygodnie, czy to nie było trochę frustrujące? Mogłeś czuć, że nie trenujesz tyle, ile potrzebujesz, ale dziś pokazałeś, że nie straciłeś ani trochę ze swojej formy.

- Naprawdę cieszę się, że już jesteśmy wolni, że gramy w tenisa. Cieszę się, że wróciliśmy do Australii. To szczęśliwe miejsce - zaznaczył "Djoko".

- Na korcie czułem się dziś świetnie. Rozpocząłem bardzo dobrze, przełamałem serwis rywala, a następnie rozegrałem praktycznie bezbłędny mecz. Czułem się bardzo komfortowo, dzięki czemu mój tenis był dominujący. Niemal każde moje uderzenie dzisiaj było dobrej jakości - dodawał na temat samego spotkania z Chardym.

 

Kontrowersyjna lista Djokovicia

Pytanie dziennikarki związane jest z listą żądań, jaką Djoković przedstawił organizatorom Australian Open w trakcie kontrowersji dotyczących obowiązkowej kwarantanny dla zawodników przybywających do Melbourne. Oprócz skrócenia czasu kwarantanny 33-latek domagał się m.in. przeniesienia zawodników do prywatnych posiadłości z kortami.

Jego żądania spotkały się ze sporą krytyką, po czym sam Serb tłumaczył, że "kierował się dobrymi intencjami", aczkolwiek zrozumiał, że "odebrano to tak, jakby zawodnicy byli niewdzięczni, słabi i samolubni."

Dla Djokovicia Australian Open jest ulubionym turniejem. To właśnie w Melbourne Serb wywalczył osiem z 17 dotychczas zdobytych tytułów wielkoszlemowych. Djoković wygrywał również dwie ostatnie edycje tego turnieju, w 2019 i 2020 roku. W drugiej rundzie jego przeciwnikiem będzie Amerykanin Frances Tiafoe. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.