Serb Novak Djoković pokonał w półfinale Australian Open Andy'ego Murraya 6:3, 3:6, 6:7, 6:1, 7:5.
Szkota zwyciężył po prawie pięciogodzinnej walce, której momentami nie wytrzymywał już fizycznie.
W niedzielnym finale zmierzy się z pogromcą Rogera Federera, Rafaelem Nadalem.
Po półfinale Serb przyznał, że jest przekonany, że po finale obaj zawodnicy też będą absolutnie wycieńczeni. Tenisista opowiedział też o swoim zapchanym nosie, który lekarz wytłumaczył alergią i dodał, że nie można z tym nic zrobić.
- Rozmawiałem też z kilkoma innymi graczami, którzy mają tu w tym roku problemy z alergią. Oni też w zeszłym roku nie mieli takich kłopotów, a teraz zareagowali alergicznie - opowiada Djoković.
- Próbowałem wszystkiego. Ale tu wszędzie są kwiaty - tłumaczy Serb. - Trudno się tego pozbyć. Ale nie będę szukał wymówek.
Lider rankingu komplementował też Murraya.
- On już jest zawodnikiem kompletnym. Był nim nawet w zeszłym roku. No wiecie, to kwestia szczęścia połączonego z właściwymi uderzeniami we właściwych momentach. Jest strasznie blisko wielkiego szlema. To na pewno jeden z najlepszych zawodników na świecie - mówił Serb.
Wycieńczony gracz zapowiada, że wypocznie przed finałem na tyle, na ile to będzie tylko możliwe.
- Zrobię wszystko, żeby się zregenerować. Mam półtora dnia. Postaram się też dużo spać. To będzie kluczowe. Rafa jest w dobrej formie fizycznej i miał dodatkowy dzień odpoczynku - uważa Djoković.
Półfinał na twarzach dziewczyn Murray'a i Djokovicia
Czytaj relację z Djoković - Murray ?