Kvitova ma za sobą ciężki rok. Długo zmagała się z kontuzją ramienia, przez co znacznie słabiej serwowała i szybko żegnała się z turniejami. W swoim najlepszym w tym sezonie występie w Szlemie osiągnęła ćwierćfinał Wimbledonu. Po US Open wypadła z pierwszej dziesiątki na świecie. Start w WTA Championships zapewnił jej dopiero znakomity koniec sezonu: wygrana w Tokio i finał w Pekinie. To znów obudziło optymizm w czeskich mediach.
Największy czeski serwis sportowy Sport.cz szuka analogii między tegorocznym turniejem a imprezą z 2011 roku. Jak pisze, Kvitova "będzie się starała powtórzyć mecz sprzed dwóch lat, kiedy także pokonała Polkę a potem zdobyła tytuł".
Plan na Radwańską: Atakować
Kvitova grała z Radwańską dotąd pięciokrotnie, a przegrała tylko raz, przed rokiem w Stambule. Wycofała się potem z turnieju w powodu kontuzji. - Znamy się bardzo dobrze. Będę się starała grać agresywnie i kończyć akcje przy siatce. Nie mogę jej pozwolić przejąć inicjatywy - powiedziała o meczu z Radwańską, cytowana przez "Lidove Noviny" .
Trener umiarkowanym optymistą
Kvitova w grupie poza Polką ma faworytkę Serenę Williams i Niemkę Angelique Kerber. - Obie grupy są ciężkie, nie sądzę, by dało się wskazać słabszą rywalkę. To oznacza ciężką walkę każdego dnia, w każdym spotkaniu. Czekam na to z niecierpliwością - zapowiadała Kvitova przed turniejem.
Optymizm mediów i samej Kvitovej studzi jej trener David Kozyra. - Nie chcę tego mówić wprost, ale walczymy przede wszystkim o drugie miejsce. Petra przegrała z nią [Williams] wszystkie dotychczasowe mecze - mówi w rozmowie z dziennikiem "Dnes" .
Znajduje jednak także powody do optymizmu. -Tu jedna porażka nic nie zmienia. Wciąż można awansować dalej - przypomina.
Kvitovej pomogła ostatnio współpraca z psychologiem Michalem Safarem i nowym specjalistą od przygotowania fizycznego Markiem Vsetcekiem. "Dnes" wśród powodów wzrastającej formy byłej mistrzyni Wimbledonu podaje także nowy związek z tenisistą Radkiem Stepankiem. - To przypomina zestawienie właściwych kamieni w mozaice. Bez względu na główny powód, wygląda teraz na silną psychicznie i wojowniczą - przyznaje Kozyra.
Według bukmacherów faworytką spotkania jest Czeszka. Na jej wygranej za każdą postawioną złotówkę możemy otrzymać 1,7, podczas gdy kursy na Radwańską dochodzą nawet do 2,2. Relacja na żywo z meczu po 20 w Sport.pl.