Ściągnij na komórkę grę z Agnieszką Radwańską i zagraj w tenisa! ?
Williams twierdzi, że Ameryka kompletnie nie wykorzystała potencjału jego córek, by otworzyć się na czarną społeczność. - Prawda jest taka, że tenis boi się zalewu uzdolnionych sportowo murzyńskich dzieci, bo na dłuższą metę mogłoby to doprowadzić do ich dominacji, tak jak stało się to wcześniej w baseballu, koszykówce i footballu - stwierdził Williams.
Ojciec tenisistek, które w ostatnich kilkunastu latach zdobyły 32 wielkoszlemowe tytuły w singlu i deblu, podkreślił, że wyjściem z sytuacji byłyby kluby i ośrodki treningowe skierowane wyłącznie do czarnoskórych.
- Pomysły pana Williamsa to powrót to segregacji, błędne rozumowanie - odpowiada Chris Widmaier z amerykańskiej federacji (USTA). W latach 50., 60. i 70. istniał podział i rzeczywiście czarnoskórzy tenisiści odnosili sukcesy - m.in. Arthur Ashe i Althea Gibson. - Obecnie działa system pozwalający na dostęp do sportu dla każdego. Jeśli chcesz grać, jesteś zdolny i ciężko pracujesz, nie musisz mieć pieniędzy, damy ci stypendium i będziesz grał. To zdrowy system - twierdzi Widmaier. Williams uważa jednak, że pod pozorem otwartości tenis wciąż chce być głównie białym sportem. Także dosłownie.
Zarówno w turnieju kobiet jak i mężczyzn, reprezentacje USA w tegorocznym US Open są zdominowane przez białych. Na 34 zawodników w eliminacjach i w turnieju głównym wystąpiło zaledwie czterech czarnoskórych: James Blake, Jarmere Jenkins, Blake Strode i Donald Young. Podobnie wygląda statystyka wśród 27 reprezentantek USA w turnieju kobiet. Obok Venus Williams zagrały jedynie 26-letnia Shenay Perry i Sloane Stephens. Wysypu czarnoskórych nastolatek chcących pójść w ślady Venus i Sereny nie widać.
Hiszpanie panują na US Open ?