US Open. Azarenka grała z Dulko po lekkim wstrząsie mózgu

Wiadomo już, dlaczego Wiktoria Azarenka zasłabła w trakcie środowego meczu z Giselą Dulko w drugiej rundzie US Open. Białorusinka przewróciła się na rozgrzewce, w wyniku czego doznała lekkiego wstrząsu mózgu. Lekarze stwierdzili to dopiero w szpitalu, do którego odwieziono zawodniczkę po tym jak padła na kort w meczu z Argentynką.

Zobacz całą sytuację na Z Czuba.tv ?

Początkowo myślano, że zasłabnięcie Azarenki było spowodowane upałem panującym w Nowym Jorku. W trakcie trwania meczu temperatura przekraczała 30 stopni w cieniu, a Białorusinka była ubrana w czarną spódniczkę i bluzkę.

Przegrywając 1:5 w pierwszym secie Azarenka osunęła się na kort.  Po chwili zwieziono ze stadionu na wózku inwalidzkim, z ręcznikiem z lodem wokół szyi, z lekarzem u boku badającym jej puls.

Dopiero parę godzin później Białorusinka ujawniła, że upadła na kort w czasie przedmeczowej rozgrzewki. - Przed meczem mój stan został sprawdzony przez służby medyczne, wyszłam na kort, ale cały czas byłam pod obserwacją - powiedziała zawodniczka rozstawiona z dziesiątką. - Czułam się coraz gorzej, im dłużej trwał mecz, bolała mnie głowa i wirowało mi przed oczyma. Przed upadkiem miałam też problemy z widzeniem i czułam się słabo - wyjaśniła, dodając, że jej zasłabnięcie nie było spowodowane upałem. Wysoka temperatura utrzymuje się w Nowym Jorku od początku turnieju, ale dotychczas nie stwierdzono przypadków zasłabnięć. Po przewiezieniu do szpitala lekarze stwierdzili u Azarenki lekki wstrząs mózgu.

W środę temperatura w cieniu dochodziła momentami do 40 stopni, i organizatorzy zastosowali specjalne kroki w związku w ekstremalnymi warunkami pogodowymi. Zawodniczki miały między innymi możliwość wzięcia 10-minutowej przerwy, jeżeli doszło do stanu 1-1 w setach.

Upały na US Open - GALERIA. Żeby obejrzeć, kliknij zdjęcie

 

Skandaliczne zachowanie Andy'ego Roddicka ?

Więcej o: