Zobacz całą sytuację na Z Czuba.tv ?
Początkowo myślano, że zasłabnięcie Azarenki było spowodowane upałem panującym w Nowym Jorku. W trakcie trwania meczu temperatura przekraczała 30 stopni w cieniu, a Białorusinka była ubrana w czarną spódniczkę i bluzkę.
Przegrywając 1:5 w pierwszym secie Azarenka osunęła się na kort. Po chwili zwieziono ze stadionu na wózku inwalidzkim, z ręcznikiem z lodem wokół szyi, z lekarzem u boku badającym jej puls.
Dopiero parę godzin później Białorusinka ujawniła, że upadła na kort w czasie przedmeczowej rozgrzewki. - Przed meczem mój stan został sprawdzony przez służby medyczne, wyszłam na kort, ale cały czas byłam pod obserwacją - powiedziała zawodniczka rozstawiona z dziesiątką. - Czułam się coraz gorzej, im dłużej trwał mecz, bolała mnie głowa i wirowało mi przed oczyma. Przed upadkiem miałam też problemy z widzeniem i czułam się słabo - wyjaśniła, dodając, że jej zasłabnięcie nie było spowodowane upałem. Wysoka temperatura utrzymuje się w Nowym Jorku od początku turnieju, ale dotychczas nie stwierdzono przypadków zasłabnięć. Po przewiezieniu do szpitala lekarze stwierdzili u Azarenki lekki wstrząs mózgu.
W środę temperatura w cieniu dochodziła momentami do 40 stopni, i organizatorzy zastosowali specjalne kroki w związku w ekstremalnymi warunkami pogodowymi. Zawodniczki miały między innymi możliwość wzięcia 10-minutowej przerwy, jeżeli doszło do stanu 1-1 w setach.
Upały na US Open - GALERIA. Żeby obejrzeć, kliknij zdjęcie
Skandaliczne zachowanie Andy'ego Roddicka ?