Iga Świątek w pierwszej rundzie US Open pokonała pewnie Emilianę Arango (6:1, 6:2), ale już w kolejnym spotkaniu było zdecydowanie ciężej. Polka potrzebowała trzech setów, by rozprawić się z Suzan Lamens (6:1, 4:6, 6:4). Teraz przed drugą rakietą świata w teorii najtrudniejsze wyzwanie. Na jej drodze stanie Anna Kalinskaja. Dotychczas obie panie mierzyły się ze sobą dwukrotnie i w jednym przypadku Rosjanka znalazła sposób na Świątek. Do następnego pojedynku przystępuje mocno zdenerwowana.
26-latka była zła po meczu deblowym w pierwszej rundzie US Open. W parze z Rumunką Soraną Cirsteą Rosjanka przegrała 5:7, 4:6 z amerykańskim duetem McCartney Kessler/Python Stearns. To nie porażka najbardziej rozzłościła Kalinskają, a zachowanie rywalek.
Kiedy te zagrywały piłkę po taśmie, to ani razu nie przeprosiły Kalinskajej i Cirstei. W tenisie taki gest powinien się pojawić i stosują go najlepsze tenisistki świata na czele z Igą Świątek, ale Kessler i Stearns nie potrafiły się na to zdobyć.
- Spodziewałam się, choć odrobiny szacunku. Ale nigdy nie usłyszałam przeprosin - powiedziała oburzona Kalinskaja po meczu, cytowana przez serwis sport.ru.
Zobaczymy, jak sportowa złość zadziała na Rosjankę przy okazji meczu ze Świątek. Ten mecz odbędzie się w nocy polskiego czasu z soboty na niedzielę. Początek nie przed godziną 1:00.
W przeszłości Świątek raz wygrała turniej rozgrywany w Nowym Jorku (rok 2022). Najlepszy wynik Kalinskajej to z kolei trzecia runda. Do tego etapu dotarła w ubiegłym roku. W tym sezonie wyrównała już zatem swój życiowy rezultat.
Przed Wami najnowszy Magazyn.Sport.pl! Polscy koszykarze zagrają w Katowicach o mistrzostwo Europy. Korespondenci Sport.pl czuwają, a już teraz mamy oryginalny starter pack kibica basketu. Ekskluzywne wywiady, odważne felietony i opinie przeczytasz >> TU
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!