Iga Świątek (1. WTA) ma za sobą dwa spotkania w tegorocznym turnieju US Open. W pierwszej rundzie Polka pewnie pokonała Szwedkę Rebeccę Peterson (86. WTA) 6:0, 6:1, a w drugiej z trudem ograła Australijkę Darię Saville (322. WTA) 6:3, 6:4. Najlepsza rakieta na świecie jest na dobrej drodze, by obronić tytuł z poprzedniego roku. W piątek Świątek przystąpi do trzeciej rundy, a jej rywalką będzie Kaja Juvan (145. WTA). Słowenka to obecnie 145. zawodniczka globu oraz bliska przyjaciółka raszynianki. Na korcie przyjaźni jednak nie będzie.
Iga Świątek i Kaja Juvan w seniorskiej karierze grały ze sobą dwa razy. Z obu starć zwycięsko wychodziła Polka. Najpierw raszynianka okazała się lepsza podczas turnieju WTA 500 w Melbourne 2:6, 6:2, 6:2, a następnie podczas Rolanda Garrosa 6:0, 7:5.
Podczas wielkich turniejów obie tenisistki starają się spędzać ze sobą czas. Słowenka na przedmeczowej konferencji prasowej przyznała, że 22-latka w ogóle się nie zmieniła. - Mamy bardzo dobrą relację. Przyjaźń poza kortem nie zmienia tego, co dzieje się podczas spotkania. Wspieramy siebie nawzajem. Kiedy rozmawiamy, ona mnie rozumie. Jest numerem jeden na świecie. Dyskusje z nią pokazują mi, w którym momencie kariery się znajduję - podkreśliła Juvan.
Pięknymi słowami odwdzięczyła się swojej przyjaciółce Iga Świątek. - Wiedziałam, że mogę spotkać się z Kają. Zawsze jednak ciężko przewidzieć, co się stanie w trakcie turnieju. Nie ma to dla nas większego znaczenia. Grałyśmy już kilkukrotnie, wiemy, jak oddzielić przyjaźń od rywalizacji - przyznała najlepsza rakieta świata.
Od rozpoczęcia US Open zdążyły nawet pójść razem do restauracji, nie wiedząc, że zmierzą się w trzeciej rundzie. - Na pewno jest moją najlepszą przyjaciółką w tenisie. Jest jedną z najbardziej uczciwych i mądrych osób. To trudna sytuacja, że musimy grać przeciwko sobie, ale potrafimy zachować się profesjonalnie - zapowiadała Iga Świątek przed meczem.
Mecz Igi Świątek z Kają Juvan zaplanowano na piątek 1 września. Organizatorzy informowali, że zostanie rozegrany, jako drugi od 17:00 na Louis Armstrong Stadium po zakończeniu starcia Karolina Muchova (10. WTA) - Taylor Towsend (132. WTA).