Iga Świątek (1. WTA) udanie rozpoczęła zmagania o obronę tytułu w wielkoszlemowym US Open. Najlepsza rakieta świata bez większych problemów pokonała Szwedkę Receccę Peterson (86. WTA) 6:0, 6:1 w pierwszej rundzie turnieju na kortach Flushing Meadows. Polka potrzebowała zaledwie 58. minut, by wyeliminować rywalkę. W pomeczowej rozmowie przyznała, że był to dla niej udany start. - Chciałam solidnie rozpocząć turniej i już w pierwszym meczu pokazać to, nad czym pracowałam tutaj przez ostatni tydzień. Cieszę się, że mogłam zagrać tak dobre spotkanie oraz miło całej presji i oczekiwań cieszyć się grą - stwierdziła.
Świątek jest jedną z faworytek turnieju rozgrywanego na amerykańskiej ziemi, a gra toczy się nie tylko o nagrodę 3 mln dolarów, czyli ponad 12 mln złotych dla zwycięzców singlowych, ale również o obronę pierwszej pozycji w rankingu WTA.
Barbara Schett, była tenisistka, obecnie ekspertka telewizji Eurosport, w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty została zapytana o to, czy Świątek jest jedną z głównych faworytek do wygrania całego turnieju. Ekspertka nie miała wątpliwości.
- Jasne. Jest tenisistką numer 1 na świecie, więc to oczywiste, że jest moją faworytką. Nie przywiązywałabym zbyt dużej wagi do jej przegranych w Montrealu i Cincinnati. Iga doszła w nich do półfinałów, więc nie są to złe rezultaty. Nie może wygrywać co tydzień, w tenisie to prawie niemożliwe. A ona jest zawodniczką, która wie, kiedy osiągnąć szczyt formy - powiedziała Barbara Schett.
Była tenisistka wskazała również powody, dla których najlepsza rakieta świata jest faworytką turnieju. Dodała również, że zachowanie spokoju na korcie może jej pomóc w finalnym triumfie.
- Myślę, że bardzo pomoże jej ubiegłoroczne zwycięstwo w Nowym Jorku, bo dzięki niemu wie, że może wygrywać Wielkie Szlemy nie tylko na czerwonej mączce w Paryżu, że jest w stanie to robić również na twardej nawierzchni. Jest dla mnie bardzo poważną kandydatką do zwycięstwa. Jeśli będzie w stanie trzymać nerwy na wodzy, bez wątpienia może wygrać - dodała.
Schett uważa, że rywalizacja Świątek z Białorusinką Aryną Sabalenką dodaje rywalizacji dodatkowego smaczku. - Uważam, że przez fakt, że w grze jest pozycja numer 1 w rankingu, Iga będzie bardzo mocno skoncentrowana i zdeterminowana, żeby ją utrzymać. I według mnie ją zachowa, ponieważ jest stabilniejsza w swojej grze - zakończyła była tenisistka.
Świątek w drugiej rundzie zmierzy się z Darią Saville (322. WTA). Australijka na otwarcie pewnie pokonała 6:0, 6:2 nastoletnią Amerykankę Clervie Ngounoue (494. WTA). Spotkanie zaplanowano na środę, 30 sierpnia.