Nie milkną echa sobotniego triumfu Igi Świątek w US Open. Polka nie tylko zachwyciła cały świat piękną grą w finale nowojorskiego turnieju, ale też udowodniła, że zasłużenie jest obecnie uważana za najlepszą tenisistkę świata. 21-latka wygrała trzeci wielkoszlemowy tytuł w karierze i z pewnością nie ostatni. Eksperci i światowe media wróżą jeszcze wiele sukcesów zawodniczce z Raszyna.
Ciekawej analizy dotychczasowych sukcesów Polki dokonał Howard Fendrich, tenisowy ekspert Associated Press. Dziennikarz zaznaczył, że Świątek mimo młodego wieku, ma już zagwarantowane miejsce w Międzynarodowej Galerii Sław Tenisa pięć lat po zakończeniu kariery. Nawiązując do...kurtki, zwrócił uwagę, że przed Polką jeszcze bardzo wiele sukcesów. "Iga Świątek naciągnęła lekką białą kurtkę z napisem "1GA". Powyżej znajdowały się trzy złote gwiazdki, które odzwierciedlają jej zaktualizowaną już sumę wygranych tytułów wielkoszlemowych. Jeśli nadal będzie występowała na tym poziomie i będzie jej dopisywało zdrowie, to będzie trzeba szyć dla niej kolejne kurtki".
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
Fendrich podkreślił też znakomitą passę Polki, która przegrała zaledwie siedem spotkań w tym roku. "Światek ma bilans 55-7 z siedmioma tytułami w 2022 roku" - napisał i nawiązał do słów 21-latki: "Świątek powiedziała, że te mistrzostwa pokazały jej, że "niebo jest granicą". I ma rację".
Iga Świątek w karierze wystąpiła już w 11 finałach turniejów rangi WTA. Wygrała 10 z nich, z czego aż trzy były zwycięstwami w Wielkim Szlemie. Ponadto w wygranych finałach nie straciła ani jednego seta. Associated Press zwraca uwagę na to, że Polka uwielbia grać finały i rywalki boją się gry z nią na tym etapie zmagań. "Świątek staje się zawodniczką, z którą nikt nie chce się zmierzyć. Zwłaszcza w finale. Sobotnie zwycięstwo nad Ons Jabeur dało jej 10. tytuł w karierze".
Autor analizy podkreślił również, że choć US Open jest rozgrywane na niezbyt lubianej nawierzchni, to Polka potrafiła zatriumfować. "I pomyśleć: to nie jest jej ulubiona nawierzchnia. Teraz pokazała, że umie wygrać i na mączce, i na kortach ziemnych. Nie ma więc powodu, aby zmniejszać jej szanse na kortach twardych w Australian Open, gdzie dotarła do półfinału w styczniu, a nawet na trawie na Wimbledonie, nawet jeśli nie była tam poza czwartą rundą".