Kiedy dwa tygodnie temu rozpoczynało się US Open, niewielu kibiców wierzyło, że Świątek będzie w stanie wygrać imprezę. Zwłaszcza że za Polką słabsze tygodnie. Nowojorskie korty służyły jednak 21-latce, która okazała się najlepsza w całej stawce. W drodze po zwycięstwo pokonała kolejno Jasminę Paolini (56. WTA), Sloane Stephens (51. WTA), Lauren Davis (105. WTA), Jule Niemeier (108. WTA), Jessicę Pegulę (8. WTA), Arynę Sabalenkę (6. WTA) oraz w finale Ons Jabeur.
Wygrana Igi Świątek w US Open była już trzecią wygraną w turnieju wielkoszlemowym w karierze, a drugą w tym sezonie. W czerwcu odniosła triumf na kortach Rolanda Garossa. Biorąc pod uwagę fakt, że Polka ma dopiero 21 lat, te osiągnięcia robią wrażenie.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
Po spotkaniu na oficjalnym twitterowym koncie turnieju French Open pojawiły się dwa zdjęcia tenisistki z Raszyna. Na pierwszym pozuje ona z trofeum za wygraną w tegorocznym Roland Garossie, a na drugim za US Open. Obie fotografie łączy jeden mały szczegół - Polka...zagląda do ich środka. "Od Paryża do Nowego Jorku...nadal szukam tiramisu" - taki opis zamieszczono wraz ze zdjęciami. Jest to oczywiście nawiązanie do ulubionego deseru Świątek, która nie ukrywa, że uwielbia tiramisu.
I choć wewnątrz trofeum Polka nie znalazła ciasta, to koniec końców otrzymała to czego szukała. Na pomeczowej konferencji organizatorzy sprezentowali jej w nagrodę włoski przysmak.
Dzięki zwycięstwie w US Open Świątek dopisze sobie kolejne punkty w światowym rankingu WTA. Na drugie miejsce wskoczy Ons Jabeur, która będzie miała jednak ogromną stratę do Polki. 21-latka z Raszyna w najnowszym notowaniu rankingu będzie miała już ponad 10 tysięcy punktów, a jej przewaga nad Tunezyjką wyniesie 5 tysięcy punktów. Przepaść!