US Open. Kei Nishikori wyeliminował Andyego Murraya

Niespodzianka w ćwierćfinale US Open. Uważany za głównego faworyta Andy Murray przegrał po pięciosetowym pojedynku z siódmym na świecie Japończykiem Kei Nishikorim 6:1, 4:6, 6:4, 1:6, 5:7.

Murray był w ostatnich tygodniach w rewelacyjnej formie i sprawiał wrażenie głównego faworyta do triumfu w US Open. Wygrał przecież Wimbledon, był najlepszy też w olimpijskim turnieju, a we wcześniejszych meczach stracił tylko jednego seta. Ale w środę mu nie szło. I wiele rzeczy wytrącało go z równowagi. A to dach zamykany z powodu deszczu, a to niespodziewany gong, a to wreszcie motyl, który co i rusz go dekoncentrował.

Mecz trwał blisko cztery godziny. Nie brakowało długich wymian i efektownych zagrań. Skuteczniejszy był jednak Japończyk, który zwyciężył 1:6, 6:4, 4:6, 6:1, 7:5. Było to druga wygrana Nishikoriego z Muyrrayem w karierze.

Japończyk przed dwoma laty doszedł do finału US Open. Żeby powtórzyć ten wyczyn będzie musiał pokonać Szwajcara Stana Wawrinkę.

Zobacz wideo

US Open. Tenisiści noszą coraz dziwniejsze koszulki [ZDJĘCIA]

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.