"La Gazzetta dello Sport" pisze o Vinci zdrobniale "Robertina". "Zniszczyła marzenia Sereny Williams o Wielkim Szlemie. Historyczny dzień dla włoskiego tenisa" - pisze gazeta. Nikt nie spodziewał się, że Włosi będą mieli jedną reprezentantkę w finale, a co dopiero dwie!
"Corriere dello Sport" zwraca uwagę na to, że "Roberta Vinci zapisała wspaniałą kartę w historii włoskiego tenisa". Zwycięstwo nad Williams określiła mianem "szalonego". "Po raz pierwszy w historii finału turnieju Wielkiego Szlema odbędzie się włoski finał".
"La Repubblica" pisze o najlepszym momencie w historii włoskiego tenisa. Zwycięstwo Pennetty było niespodzianką, ale Vinci "cudem". Wcześniej w finałach najważniejszych turniejów grały Francesca Schiavone (Roland Garros, wygrała w 2010 i przegrała w 2011) oraz Sara Errani (przegrała w 2012).