US Open. Fantastyczny mecz Ferrera. W półfinale zagra z Djokoviciem

Novak Djokovic i David Ferrer uzupełnili stawkę półfinalistów wielkoszlemowego US Open. Ferrer po pasjonującym spotkaniu pokonał 3:2 Janko Tipsarevicia, natomiast Novak Djokovic bez większych problemów ograł Juana Martina Del Potro 3:0.

Sport.pl w mocno nieoficjalnej wersji... Polub nas na Facebooku ?

W pierwszym wczorajszym ćwierćfinale oglądaliśmy chyba najlepszy mecz tego turnieju. Po ponad czterogodzinnej walce David Ferrer wygrał z Janko Tipsareviciem 6:3 6:7 (5:7) 2:6 6:3 7:6 (7:4) i awansował do najlepszej czwórki turnieju. Hiszpan już przed meczem był uznawany za faworyta i po pierwszym secie wszystko wskazywało na to, że bez większych problemów pokona Tipsarevicia. W drugiej partii obaj zawodnicy walczyli już jednak punkt za punkt i o wyniku musiał zdecydować tie-break, w którym lepszy okazał się Serb.

Kolejne sety to pokaz tenisa na najwyższym poziomie, w którym obaj tenisiści zachwycali fantastycznymi akcjami. Ostatecznie trzeciego półfinalistę musiał wyłonić piąty set.

W decydującej partii Ferrer był już pod ścianą. Przegrywał 4-1 i wszystko wskazywało na to, że Hiszpan nie ma już szans na awans. Wtedy niefortunnie pośliznął się Tipsarevic, po czym znacznie spuścił z tonu i przegrał kolejne trzy gemy. Kiedy wydawało się, że Ferrer znów przełamie rywala i wygra spotkanie wtedy Serb znów się przebudził i doprowadził do tie-breaka. Tam jednak to faworyzowany Hiszpan zachował lepszą koncentracje i ostatecznie wygrał 3:2. - Janko zagrał niesamowite spotkanie. To był bardzo trudny mecz, w którym musiałem wznieść się na absolutne wyżyny swoich umiejętności - komplementuje Serba Ferrer.

Zupełnie inny przebieg miał ostatni ćwierćfinał, w którym Novak Djokovic nie dał żadnych szans Juanowi Martinowi Del Potro. Do niedawna numer jeden w rankingu ATP już w pierwszym secie dał ugrać Argentyńczykowi tylko dwa gemy. Druga partia była znacznie bardziej wyrównana, ale tam ostatecznie, po tie-breaku, to Serb znów udowodnił swoją wyższość. W trzecim secie już przy pierwszym gemie serwisowym Argentyńczyka Djokoviciowi udało się przełamać rywala i tej przewagi nie oddał on już do końca, ostatecznie wygrywając 6:2 7:6 (7:3) 6:4.

W drugim półfinale Andy Murray zmierzy się z Tomasem Berdychem.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.