Nic dziwnego. Pierwszy z nich, to w listopadzie 2008 - dziewiętnasty tenisista świata z trzema tytułami ATP na koncie. Wszystkie turnieje wygrał w 2005 roku, w: Moskwie, Palermo i Walencji. W 2008 roku zaliczył dwa finały ATP, a potem miał kontuzję.
W Szczecinie, widać jego determinację, a ewentualne zwycięstwo w turnieju może mu dac powrót do pierwszej setki rankingu.
Tobias Kamke dziś 24-latek z Lubeki, w Szczecinie z niezłej strony pokazał się już w 2007 roku, gdy - jako młokos - awansował do ćwierćfinału ogrywając m.in. Jan Henrycha, by w kolejnym meczu przegrać z późniejszym triumfatorem Sergio Roitmanem.
W tym roku z powodzeniem przebrnął przez eliminacje Wimbledonu i Rolanda Garrosa. We Francji dotarł do drugiej rundy turnieju głównego ulegając w końcu Alberto Montanesowi, w Londynie w trzeciej rundzie z Jo-Wilfriedem Tsongą. Za to w lutym w Kazaniu w półfinale uległ naszemu Łukaszowi Kubotowi. W Szczecinie będzie miał szansę rewanżu jeśli obaj gracze awansują do półfinału.
Czy tak się stanie? Warunkiem podstawowym jest zwycięstwo Kubota w pierwszej rundzie, która dokończona będzie w środę. Polak zmierzy się z innym Niemcem Peterem Torebko.
Julian Reister (5. Niemcy) - Rafał Gozdur (Polska) 6:3, 6:1
Vincent Millot (Francja) - Jean-Lennard Struff (Niemcy) 7:6 (7:4), 7:6 (7:3)
Daniel Munoz-De La Nava (Hiszpania) - Pablo Andjuar (6. Hiszpania) 6:6, 6:3
Jesse Huta Galung (Holandia) - Misza Zwieriew (Niemcy) 6:4, 7:5
Igor Andiejew (8. Rosja) - Andre Begemann (Niemcy) 6:3, 6:3
Tobias Kamke (3. Niemcy) - Jiri Vanek (Czechy) 6:2, 6:0
Denis Blomke (Niemcy) - Dusan Lojda (Czechy) 6:3, 6:1
Ściągnij na komórkę grę z Agnieszką Radwańską i zagraj w tenisa! ?