Rok 2008 w tenisie: To był hitowy sezon

To był najciekawszy sezon w tenisie od klilku lat - Nadal zdetronizował Federera, czołówkę atakują Serbowie i szkockie objawienie, dobrze radzą sobie też Polacy.

Nadal detronizuje Federera To był najciekawszy sezon w męskim tenisie od kilku lat. Rafael Nadal po 257 tygodniach zdetronizował Rogera Federera na czele rankingu ATP. Nowy lider imponował już nie tylko muskułami, zwierzęcą siłą i wytrzymałością. Hiszpan dorósł do roli najlepszego tenisisty świata, lepiej wytrzymywał stres, mecze o wielką stawkę. W przeciwieństwie do Federera, który zatrzymał się w miejscu, wciąż się rozwijał, czego najlepszym dowodem była jego gra na trawie. Finałowy mecz Nadala z Federerem na Wimbledonie okrzyknięto najlepszym spotkaniem w historii. Porażka dla Szwajcara była bolesna, bo miał szansę na szósty tytuł z rzędu i pobicie rekordu Bjoerna Borga, ale Nadal zasłużył na tytuł, tak samo jak na prymat w męskim tenisie. Czwarte z rzędu zwycięstwo w Paryżu i złoto w Pekinie tylko potwierdziły jego dominację. Federer otrząsnął się nieco na US Open, zdobywając 13. tytuł wielkoszlemowy, ale w 2008 r. po raz pierwszy stało się jasne, że stary mistrz rdzewieje. Przegrał aż 15 spotkań. Uległ nie tylko Nadalowi, ale też Djokoviciowi, Murrayowi, Simonowi... Grono młodych pretendentów urosło. Największa zagadka to przyczyny kryzysu. Nikt nie potrafi powiedzieć, dlaczego Federer przestał trafiać w kort i potrafi popełnić aż 50 niewymuszonych błędów w meczu.

Serbska ofensywa trwa Djoković wygrał Australian Open, Ivanović triumfowała w Paryżu, Janković została numerem jeden na koniec sezonu, a Zimonjić zwyciężył w deblowym Masters Cup. Mały bałkański kraj jest dziś największą tenisową potęgą. Szwajcarzy mają tylko Federera, Amerykanie siostry Williams, a Hiszpanie jednego Nadala. Serbów w czołówce singla reprezentuje mocny tercet i jeśli za szybko nie zachłyśnie się sukcesem, może rządzić długo. - Mieliśmy ciężko. Ivanović podczas nalotów NATO trenowała w basenie ze spuszczoną wodą. Jak nastały lepsze czasy, to nic dziwnego, że praca procentuje - tak tłumaczył sukcesy jeden z serbskich dziennikarzy. Serbowie mają też pomysł, jak utrzymać zainteresowanie i przekuć je na sukces finansowy. Rodzina Djokovicia organizuje w Belgradzie turniej ATP, Janković wystąpiła w autobiograficznym filmie promującym tenis, a Ivanović zastąpiła Szarapową jako marketingowa twarz tenisa. W Serbii tenis jest dziś sportem numer jeden, wyprzedził nawet piłkę nożną.

Waleczne Serce ze Szkocji

Potargana fryzura, nieogolony, trochę powłóczy nogami i siarczyście przeklina, ale trzy razy w tym roku pokonał Federera, wygrał pięć turniejów, w tym Masters w Cincinnati i Madrycie - Andy Murray to jedno z najgorętszych nazwisk sezonu. 21-letni Szkot porzucił trenera Brada Gilberta, któremu brytyjska federacja płaciła 700 tys. funtów rocznie, zatrudnił kilku mało znanych trenerów i... zaczyna piąć się. Jest już czwarty na świecie. Brytyjczycy twierdzą, że w 2009 r. może wygrać Wimbledon.

Siostrom się chciało

Kobiecy tenis próbuje wypełnić lukę na czele rankingu po niespodziewanym zakończeniu kariery przez Justine Henin. Ale chętnych jakby nie widać. Marii Szarapowej (wygrała Australian Open) zdrowia starczyło tylko na pół sezonu, Anie Ivanović (Roland Garros) sesje zdjęciowe w pewnym momencie zaczęły najwyraźniej przesłaniać kort. Na razie na czele jest Janković, która jednak niczego wielkiego nie wygrała. Miała po prostu najwięcej sił. W kobiecym tenisie wciąż rządzą więc siostry Williams, które grają rzadko, atakują z drugiego planu, ale robią to z siłą eskadry bombowców. Venus wygrała Wimbledon, Serena - US Open. Dla układu sił najważniejsze pytanie na nowy rok brzmi więc: Czy siostrom dalej będzie się chciało?

Polski tenis, czyli...

Poza sukcesami Agnieszki Radwańskiej w polskim tenisie wydarzeniem roku była świetna gra Mariusza Fyrstenberga i Marcina Matkowskiego. Debel wygrał imprezę z Serii Masters w Madrycie, a w listopadzie dotarł do półfinału Masters Cup w Szanghaju. "Frytka" i "Matka" są dziś siódmą deblową parą świata. Deklarują, że celem jest sam szczyt. Mają powody, aby wierzyć w sukces, bo są najmłodsi w czołówce. Jednak żeby przebić się wyżej, muszą wreszcie odblokować się w Wielkim Szlemie. Od dwóch lat nie przeszli ćwierćfinału. Bez tego ciężko będzie nawet o pierwszą piątkę.

Wydarzeniem roku było też wycofanie się Ryszarda Krauzego ze sponsorowania polskiego tenisa. Strumień z milionami na szkolenie najzdolniejszych skończył się. Polski Związek Tenisowy ma przed sobą trudne zadanie. Musi jakoś przekuć medialny sukces Radwańskiej na realny wzrost zainteresowania dyscypliną, i to przy coraz mniejszych wpływach.

Liczba roku

15

meczów przegrał Roger Federer. W poprzednich trzech sezonach przegrywał 4-6 spotkań w roku

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.