Singapurski dziennik "The Straits Times" publikuje felietony czołowych tenisistek jako zapowiedź październikowego turnieju WTA Finals. W kwietniu o tym, jak zmienił się układ sił w tenisie kobiecym oraz o planach na przyszłość, parę zdań napisała Agnieszka Radwańska.
Polka pisze m.in. o fali młodych tenisistek. I porównuje to z czasami, kiedy sama należała do "nowej fali tenisa". "Gdy patrzę na początki mojej kariery, jestem zdumiona tym, jak grałam bez presji. Po prostu "waliłam". Grałam na kortach centralnych i nie robiło to na mnie żadnego wrażenia. To dlatego w tak młodym wieku tak szybko awansowałam w rankingu" - pisze Polka.
"Rozumiem teraz to, jak czuły się moje przeciwniczki. Muszę przyznać, że teraz młodsze zawodniczki są naprawdę bardzo groźne. Grają bardzo dojrzały tenis, a kiedyś młodzież nie była tak dobra. Uderzały piłkę bez żadnego planu. (...) Teraz poziom tenisa jest o wiele wyższy. Możesz trafić na zawodniczkę z dziką kartą, ale to cały czas może być ktoś dobry. 50. numer w rankingu nie oznacza, że ktoś nie potrafi zagrać jakby był z czołowej 20. rankingu." - uważa Radwańska
"Kiedyś pierwsze dwie rundy w turniejach nie były tak trudne. Nie trzeba było grać na 100 procent, a i tak wygrywało się w dwóch setach. Dziś? Zapomnij o tym. Jeśli nie dasz z siebie wszystkiego, możesz spokojnie pójść pod prysznic i masz już wole" - dodaje Polka.
Radwańska zdaje się myśleć już o zakończeniu kariery. "Teraz nie jest tak, że gram więcej i więcej. Jest wręcz odwrotnie. Jeśli grasz dużo, szybko się wypalasz i jest po tobie. Mój terminarze jest dla mnie najważniejszy, choć często się o tym nie myśli. Gdy jesteś młoda, możesz grać we wszystkich rozgrywkach i nadal jesteś silna. Grasz każdego tygodnia w singlu i deblu, i jesteś szczęśliwa. Teraz patrzę na to inaczej." - pisze Radwańska.
"Mam 28 lat i bliżej jest mi do końca mojej kariery niż do początku. Nie zamierzam grać w tenis tak długo jak Serena Williams, która ma 36 lat. Jestem w cyklu WTA już tak długo. Nie miałam żadnej dłuższej przerwy. Przeszłam kilka operacji, ale zawsze zabiegi były przeprowadzane po sezonie. Zawsze jestem gotowa na turnieje wielkoszlemowe. Zagrałam w 43. takich turniejach z rzędu" - oświadczyła Polka.
"Moim celem jest wykorzystać maksymalnie jak to możliwe czas, który mi pozostał w WTA Tour" - dodała Radwańska.