- To był bardzo smutny dzień dla tenisa - tak Agnieszka Radwańska skomentowała poniedziałkowe dopingowe wyznanie Marii Szarapowej.
Rosjanka tłumaczyła się, że w grudniu nie otworzyła wiadomości z nową listą zakazanych substancji, choć Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) chyba nie do końca wierzy w jej wersję.
Radwańska przyznała jednak, że tak jak Szarapowa nie odczytała maila.
- Nie przeczytałam tego. Nie sprawdzałam listy zakazanych substancji. Zrobił to za mnie mój lekarz - powiedziała polska tenisistka.
Czyli nawet jeśli sportsmenka mogła przeoczyć tę informację, nie popełniono błędu w jej obozie. O podobny profesjonalizm można by podejrzewać ekipę Szarapowej.
Szarapowej grozi dyskwalifikacja od dwóch do czterech lat. Murem za Rosjanką stanęły też jej rodaczki, koleżanki z kortu. Swietłana Kuzniecowa napisała na Twitterze: - Przede wszystkim musimy pamiętać, że Maria jest wielkim sportowcem i nawet ten dziwny błąd nie może rzucać złego światła na jej osiągnięcia w tenisie. Dodatkowo zaapelowała także: - Nikt z nas, a już na pewno nie ja, nie ma prawa oceniać tej historii. Nie wolno nam krytykować Marii. To należy do agencji antydopingowej.
Trochę inaczej podchodzi do tego Amerykanka Bethanie Mattek-Sands, specjalistka gry deblowej. - Od pierwszego dnia, kiedy stałam się profesjonalnym sportowcem, powtarzano mi na każdym kroku, że sama jestem odpowiedzialna za to, jakie substancje są w moim organizmie - oznajmiła.
28-letnia rosyjska tenisistka Maria Szarapowa przyznała, że miała pozytywny wynik testu antydopingowego, który przeprowadzono podczas tegorocznego Australian Open. Zabroniona substancja odkryta w jej ciele to meldonium. Międzynarodowa Federacja Tenisowa ogłosiła, że Rosjanka będzie zawieszona od 12 marca.
Szarapowa w poniedziałek tłumaczyła się, że nie sprawdziła korespondencji informującej jej o zmianach w przepisach substancji niedozwolonych. Światowa Agencja Antydopingowa poinformowała, że ostrzegała tenisistkę pięciokrotnie w dniach 3-29 grudnia 2015- czytaj więcej .
Wszystko czego dotknie Maria Szarapowa od razu zaczyna się sprzedawać. Afera dopingowa z udziałem Marii Szarapowej natychmiast zwiększyła zapotrzebowanie na zażywaną przez nią substancję - czytaj więcej o niespodziewanych skutkach skandalu .