Turniej w Shenzhen to dla Radwańskiej pierwszy poważny start przed zaczynającym się 18 stycznia Australian Open. Polka, obecnie piąta zawodniczka rankingu WTA, jest rozstawiona z jedynką. W pierwszej rundzie wylosowała 22-letnią Krunić (WTA 108). Będzie to ich pierwsze spotkanie.
Krunić nie osiągała dotąd wielkich sukcesów. Urodzona w Moskwie Serbka najwyżej w rankingu WTA była sklasyfikowana na 62. miejscu, ale było to w lutym 2014 roku. Później tamtego roku wygrała turniej WTA w Taszkiencie w deblu i doszła do IV rundy US Open.
W drugiej rundzie rywalką Radwańskiej może być Chinka Shuai Zhang (WTA 139) lub Rosjanka Irina Chromaczowa (WTA 184). W ćwierćfinale może dojść do polskiego meczu, bo w tej części drabinki znalazła się także Linette (WTA 90). W I rundzie trafiła na Amerykankę Vanie King, która w 2006 roku była 50. zawodniczką świata, ale dopiero odbudowuje formę po rocznej przerwie w karierze i obecnie jest 410. By zagrać z Radwańską, Linette w II rundzie musiałaby wyeliminować także Chinkę Quiang Wang (WTA 110) lub Brytyjkę Johannę Kontę (WTA 48).
Jedyną tenisistką z pierwszej dwudziestki, która zdecydowała się na przyjazd do Shenzhen jest Czeszka Petra Kvitova (WTA 6). Pozostałe tenisistki wybrały turnieje w Brisbane, Auckland lub start w Pucharze Hopmana.
Jak sportowcy spędzili Sylwestra? Odlotowo!
Wybierz Ikonę Sportu 2015 czytelników Sport.pl [GŁOSOWANIE]
Mobilna wersja plebiscytu na Ikonę Sportu 2015 czytelników Sport.pl [GŁOSOWANIE]