Djoković znany jest z otwartości i skłonności do żartów, chętnie więc po meczu z Federerem został na korcie chwilę dłużej. Ibrahimović, który na mecz przyszedł z żoną i synami, otrzymał rakietę i nie przebierając się, wyszedł na kort. Odbił kilka piłek, po czym wicelider rankingu ATP zagrał piłkę nogą. Ibrahimović podpił piłeczkę, ale nie zdołał przebić jej na drugą stronę siatki, uderzając w aut.
Po tym zagraniu Djoković i Ibrahimoviciem uściskali się i zeszli z kortu.
W niedzielę w finale turnieju Djoković pokonał Hiszpana Davida Ferrera 7:5, 7:5.
Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live
na iOS,
na Androida i
Windows Phone