WTA Stanford. Radwańska nie dała szans Hampton i zagra w finale!

Sport w iPhonie? There's an app for that!"

Rozstawiona w Stanford z jedynką starsza z sióstr Radwańskich nie dała żadnych szans rywalce, oddając jej w całym meczu tylko pięć gemów.

Co ciekawe, pierwszego oddała jej już przy swoim pierwszym gemie serwisowym. Później jednak z minuty na minutę Polka zaczęła przejmować inicjatywę, a od stanu 3:3 wygrała już wszystkie gemy.

W drugim secie Radwańska pozwoliła rywalce wygrać swój gem serwisowy, ale później szybko doprowadziła do stanu 5:1, a ostatecznie całe spotkanie wygrała 6:3 6:2. Mecz trwał godzinę i jedenaście minut.

W finale zmierzy się z Dominiką Cibulkovą (rozstawiona z numerem 3.) i będzie to możliwość zrewanżowania się za porażkę jej młodszej siostry, Urszuli, w ćwierćfinale. Słowaczka była wówczas wyraźnie lepsza od Polki i wygrała 7:5 6:3. Młodsza z sióstr Radwańskich przegrywała już w pierwszym secie 1:5, ale zdołała wyrównać. Kolejne dwa gemy padły już jednak łupem Cibulkovej, a w drugim secie Słowaczka nie dała już rywalce szans.

W puli nagród turnieju w Stanford jest ponad 795 tysięcy dolarów. Tytułu nie obroni Serena Williams, która w tym roku nie przyjechała na te zawody, choć wygrała dwie poprzednie edycje. Kto wygra w finale? Cibulkova przez cały turniej nie straciła nawet seta, a Polka oddała jedną partię Varvarze Lepchenko w ćwierćfinale.

Polka była jednak wtedy tak niezadowolona ze swojej formy i z faktu, że nie czuje kortów w Stanford, że postanowiła wybrać się na nocny trening, by lepiej przygotować się do półfinału. Jak widać po wyniku, przyniosło to efekty. Zawody w Stanford to jeden z bardziej prestiżowych turniejów WTA odbywających się w USA. Nieobecność wspomnianej Williams nie zmniejszyła w tym roku rangi zawodów, a półfinał Radwańskiej był pokazywany w ESPN w najlepszym czasie antenowym.

Finał rozpocznie się o 23 polskiego czasu. Relacja na żywo w Sport.pl oraz w naszej aplikacji Sport.pl LIVE.