WTA Sydney. Dulgheru i Arvidsson zagrały przeciwko sobie trzy mecze w dwa dni

Czy dwie tenisistki mogą rozegrać między sobą dwa singlowe mecze podczas jednego turnieju? Taka historia przydarzyła się w Sydney Sofii Arvidsson i Alexandrze Dulgheru. Na dodatek spotkały się też w deblu. - To najdziwniejsze zdarzenie, jakie mi się kiedykolwiek przytrafiło - skomentowała Rumunka.

My też mamy zdanie! Dzielimy się nim na Facebook/Sportpl ?

Agnieszka i Urszula Radwańskie wpadły na siebie w pierwszej rundzie turnieju w Sydney (Agnieszka wygrała 6:1, 6:1), ale to nie koniec ciekawych zbiegów okoliczności podczas losowania pierwszej rundy. Szwedka Sofia Arvidsson zagrała w niej z Rumunką Alexandrą Dulgheru, choć dzień wcześniej pokonała ją w decydującej rundzie eliminacji!

Arvidsson wygrała trwający trzy i pół godziny maraton 6:7 (6-8), 7:6 (7-2), 7:5 broniąc po drodze piłkę meczową dla rywalki. Zakwalifikowała się do turnieju głównego w którym. znów trafiła na Rumunkę. Wszystko przez to, że z imprezy wycofały się z powodu kontuzji Niemka Sabinę Lisicki i Włoszka Flavia Pennetta. - Jadłam lunch, kiedy dowiedziałam się, że zagram w turnieju jako lucky loser. Zażartowałam, że mogłabym znów trafić na Sofię - komentowała Dulgheru. - Kiedy jeden z organizatorów przyszedł i powiedział, że znów zagramy razem, myślałam że żartuje. Nie mogłam w to uwierzyć, podobnie jak mój trener - dodała.

W meczu I rundy górą była Dulgheru, wygrywając zaskakująco łatwo 6:1, 6:1. - Wczoraj bolały mnie kolana i nie mogłam dobrze serwować. Popełniałam dużo podwójnych błędów przy swoim podaniu - tłumaczyła Rumunka. - Dziś czułam się dobrze, może nie w stu procentach, ale moja rywalka była chyba bardziej zmęczona po wczorajszym meczu - dodała.

Kilka godzin później Dulgheru i Arvidsson stanęły po przeciwnych stronach kortu po raz trzeci w ciągu dwóch dni. Tym razem w deblu. Szwedka w parze z Australijką Jeleną Dokić pokonały Dulgheru i Holenderkę Michaellę Krajicek 6:1, 6:3. - To najdziwniejsze zdarzenie, jakie mi się kiedykolwiek przytrafiło - skomentowała trójmecz z Arvidsson Dulgheru.

Bułgarski Federer i syn marnotrawny tenisowej Ameryki kontratakują

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.