Profil Sport.pl na Facebooku - 32 tysiące fanów. Plus jeden?
Polacy, którzy do półfinału awansowali, zajmując drugie miejsce w grupie B, nie byli faworytami starcia ze zwycięzcami rywalizacji w grupie A. "Frytka" i "Matka" od początku grali jednak bardzo uważnie, zdobywali punkty przy swoich serwisach, a przy stanie 5:4 przełamali podanie Hindusów i wygrali seta.
Bhupathi i Paes jeszcze nie zdążyli dojść do siebie po porażce w pierwszej partii, a już przegrywali w drugiej 0:2. Fyrstenberg i Matkowski przełamali rywali po raz drugi w meczu, wykorzystując trzeci breakpoint. Niestety, Hindusi straty odrobili błyskawicznie, a przy stanie 4:4 przełamali Polaków i przy swoim serwisie wygrali gema, który dał im triumf w drugim secie.
W tie-breaku polska para zagrała świetnie od stanu 4:5. Wtedy asa zaserwował Matkowski, a później nasi zawodnicy zdobyli jeszcze cztery punkty z rzędu i prowadząc 9:5 mieli cztery piłki meczowe. Wykorzystali drugą z nich.
W niedzielnym finale Fyrtenberg i Matkowski zmierzą się z Białorusinem Maksem Mirnym i Danielem Nestorem z Kanady. Polacy po raz pierwszy w karierze staną przed szansą wygrania turnieju nazywanego nieoficjalnymi mistrzostwami świata. Jeśli pokonają parę białorusko-kanadyjską, osiągną swój życiowy sukces. Obecnie za najlepszy wynik "Frytki" i "Matki" uważany jest tegoroczny finał US Open.
Dobry sezon deblistów - menedżer Polaków zadowolony ?
Tak relacjonowaliśmy - Zczuba na żywo ?