Wimbledon. #SamNieMaTwittera, czyli kim jest Sam Querrey, człowiek który ograł Djokovicia?

Nie jest ani podstarzałym mistrzem, ani wschodzącą gwiazdą. Serwuje mocno, ale i w tym elemencie są od niego lepsi. Novaka Djokovicia nie pokonał przeciętniak, ale tenisista jakich w ATP wielu.

W ćwierćfinale Szlema był tylko w kategorii juniorów, zresztą dalej nie doszedł nigdy. Jako senior startuje już po raz 38. i dopiero czwarty raz doszedł do IV rundy. W sumie z tenisistami z pierwszej piątki na świecie wygrał dopiero czwarty z 29 meczów.

Na Djokovicia recepty dotąd nie miał. Z dziewięciu wczesniejszych spotkań wygrał tylko raz, w 2012 roku w II rundzie halowego turnieju ATP w Paryżu. W ośmiu pozostałych wygrał tylko dwa sety.

Nigdy nie wszedł do pierwszej dwudziestki na świecie, najwyżej był 23., ale było to w 2010 roku. Obecnie jest 41., i 42. w deblu. W sobotę czeka go jeszcze występ w deblu dlatego na konferencję prasową nie przyszedł.

- Jestem naprawdę podekscytowany, to niewiarygodna wygrana. A dokonanie tego na Wimbledonie to coś specjalnego. W nocy spałem świetnie. Jestem wyluzowanym gościem - powiedział w krótkim wywiadzie dla strony ATP. - Są tu moi rodzice, zjadłem obiad z nimi, kilkoma przyjaciółmi i moją dziewczyną. A dziś wróciłem tu, do pracy. Nic specjalnego - dodał.

Te dwa słowa podsumowują całą jego dotychczasową karierę. Wygrał osiem turniejów w singlu w większości na twardych kortach w USA: Delray Beach, Los Angeles, Las Vegas... Takie, które najlepsi zazwyczaj odpuszczają. Dodatkowo pięć w deblu. Nie jest gwiazdą mediów, mało tego, nie ma nawet swojego konta na Twitterze.

Ma 198 cm wzrostu i potężny serwis. W meczu z Djokoviciem zaserwował 31 asów, ale do rekordzistów, nawet na tegorocznym turnieju pod tym względem mu daleko. Zagrał dobry mecz, ale nie stał się faworytem nie tylko turnieju, ale nawet kolejnego meczu. W IV rundzie Querrey zmierzy się z 51. na świecie Nicolasem Mahutem. I według bukmacherów faworytem jest Francuz.

Ana Ivanović i Eugenie Bouchard i inne tenisistki w wieczorowych kreacjach [ZDJĘCIA]

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.