Nadal, choć wygrał Wimbledon dwukrotnie, w 2008 i 2010 roku, to w ostatnich latach odpadał szybko. Rok temu przegrał w I rundzie z Belgiem Steven Darcisem a przed dwoma laty w II rundzie z Czechem Lukasem Rosolem.
Kluczem do wygranej był serwis. Kyrgios zagrał aż 37 asów, przy 11 Nadala. Obaj tenisiści w całym meczu przełamali się tylko po razie, ale w tie-breakach górą nieoczekiwanie był ten mniej doświadczony. Australijczyk już wcześniej pokazywał, że radzi sobie w trudnych momentach. W II rundzie obronił dziewięć piłek meczowych w meczu z Richardem Gasquetem.
Kolejnym rywalem Kyrgiosa będzie 23-letni Milos Raonić, znakomicie serwujący Kanadyjczyk, ósmy zawodnik świata. Jeśli i z nim Kyrgios sobie poradzi, to w półfinale zagra z Rogerem Federerem lub Stanem Wawrinką.
Kyrgios to 144. rakieta świata, ale jego niski ranking to pozory . 19-latek z Canberry wywodzący się z rodziny o grecko-malezyjskich korzeniach to dziś w tenisie największe objawienie młodego pokolenia. Jeszcze rok temu wygrywał juniorski Australian Open, teraz - grając z dziką kartą w debiutanckim Wimbledonie - jest już w 1/8 finału. Australijscy dziennikarze dwa lata temu ogłaszali żałobę narodową, bo w Londynie po raz pierwszy w historii żaden rodak nie przebrnął I rundy. Teraz ogłaszają, że wracają piękne czasy. Kyrgios przed przyjazdem do Londynu wygrał challengera w Nottingham, a w Wimbledonie wyeliminowałwcześniej Gasqueta. - Sponsorzy walą już drzwiami i oknami - mówi John Morris, menedżer Kyrgiosa. - Przyszłość przed nim - dodaje Andy Murray, mistrz Wimbledonu.
W jednej z akcji w meczu z Nadalem Kyrgios uderzył piłkę między nogami, w stylu Rogera Federera czy Agnieszki Radwańskiej, zdobywając punkt. Z pewnością zagranie to będzie wielokrotnie pokazywane w podsumowaniach tegorocznego turnieju.
Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live