Wimbledon. Olejniczak: Janowicz wygra 3:2

- Murray czuje olbrzymią presję, a Jurek wie, że jeśli przegra, to nikt mu nic nie powie, a jeśli wygra, będzie Bogiem - mówi Dawid Olejniczak przed półfinałem Wimbledonu, w którym Andy Murray zmierzy się z Jerzym Janowiczem. - Jurek ma atuty, żeby pokonać głównego faworyta turnieju - przekonuje komentator Eurosportu. Uczestnik Wimbledonu 2008 ocenia dla nas poszczególne umiejętności obu tenisistów. Relacja na żywo w Sport.pl ok. godz. 16.

Relacje z Wimbledonu (i nie tylko!) w aplikacji Sport.pl Live na iOS , na Androida i Windows Phone

Jesienią ubiegłego roku Janowicz pokonał Murraya w drodze do finału turnieju w paryskiej hali Bercy. Wielka Brytania jest przekonana, że drugi zawodnik rankingu ATP zrewanżuje się teraz notowanemu na 22. miejscu Polakowi, który wkrótce przesunie się na co najmniej 17. miejsce.

- Murray jest pod olbrzymią presją, bo wszyscy na Wyspach oczekują, że wygra Wimbledon. Jurek presji w ogóle nie podlega. Jeżeli przegra, nikt mu nic złego nie powie, a jeśli wygra, będzie Bogiem - mówi Olejniczak.

Były tenisista przekonuje, że Janowicz ma atuty, którymi może pokonać mistrza olimpijskiego z Londynu (w ubiegłym roku Murray wygrał igrzyska właśnie na wimbledońskich kortach). - Na pewno mamy przesłanki ku temu, żeby wierzyć w zwycięstwo Janowicza. Wiadomo, że nie jest faworytem, a nawet po raz pierwszy w tym turnieju teoretycznie stoi na straconej pozycji. Ale Jurek wcale nie idzie na pożarcie. Znam go, wiem, że zawsze wierzy w siebie, bez względu na to, czy po drugiej stronie stoi Roger Federer, Murray czy ktoś inny. Wiem, że on widzi możliwość pokonania głównego faworyta turnieju - mówi Olejniczak.

Komentator Eurosportu ocenia Janowicza i Murraya w poszczególnych elementach gry.

Serwis:

- Jeżeli Jurek trafia pierwszym serwisem, to problem ma każdy rywal. Nie ma tenisisty, któremu łatwo odbiera się takie podanie. W meczu z Łukaszem Kubotem było widać, że każdego breakpointa Jurek bronił serwisem. Po tym poznaje się, który element gry dany zawodnik ma najlepszy. U Janowicza najlepszy jest właśnie serwis, to jego najpotężniejsza broń. Trudno znaleźć następnego zawodnika, który serwowałby tak dobrze. Murray trenował odbieranie serwisów granych przez jego sparingpartnera z połowy kortu. Oczywiście to dobra taktyka, trzeba za ten pomysł pochwalić sztab Szkota. Ale myślę, że Andy i tak niewiele zdziała. Punkt trafienia piłki w serwisie jest u Jurka dużo wyższy niż u gracza mającego 190 cm wzrostu [tyle mierzy Murray]. Jurek swój potencjał [203 cm wzrostu] wykorzystuje prawie w stu procentach. Murray serwuje zupełnie inaczej, wolniej. Zamiast ogromnej siły ma precyzję. Jurek też jest dokładny, ale Murray bardziej. U niego cała kąśliwość podań zawiera się właśnie w niezwykłej precyzji. W sumie uważam, że serwis Polaka jest zdecydowanie lepszy. Dla Jurka "piątka", dla Murraya nota 3+, maksymalnie 4.

Forhend:

- Delikatna przewaga Polaka. Forhend Murraya jest niezwykle groźny, ale według mnie trudniej odebrać forhendowe bomby Jurka. W sumie remis ze wskazaniem. Na Jurka. Dla niego 5-, dla Murraya 4+.

Bekhend:

- Tu bez dwóch zdań lepszy jest Murray. Uderzenia bekhendowe to jego największa broń. Dla Szkota "piątka", dla Jurka "czwórka".

Gra przy siatce:

- Obu oceniam podobnie. Delikatną przewagę widzę u Murraya. On czuje się pewniej, bo trochę lepiej się rusza. Ale Jurek, jak na swoje warunki, biega znakomicie, jest bardzo sprawny. Murray 5-, Janowicz 4+.

Return:

- Jednak Murray. Dla mnie to najlepiej returnujący zawodnik z całej światowej czołówki. Jemu daję "piątkę", Jurkowi - "czwórkę".

Defensywa:

- Ofensywa to Janowicz, ale defensywa to już Murray. Jest w niej świetny, zwłaszcza że nie tylko się broni, ale też bardzo szybko potrafi przejść z defensywy do ataku. Umie to robić w najmniej spodziewanym momencie. "Piątka" dla Szkota, dla Jurka "czwórka".

Podsumowanie:

- Mecz będzie starciem ofensywy z defensywą. Szykuje nam się wspaniałe widowisko. Jurek naprawdę nie jest bez szans. Skoro w ćwierćfinale Murray przegrał dwa sety z Fernando Verdasco, to teraz może przegrać trzy z Janowiczem, bo obecnie Jurek jest zdecydowanie lepszym zawodnikiem niż Verdasco. Na pewno nie będzie szybkiej "trzysetówki" w żadną stronę. Zagraniczni eksperci, którzy twierdzą, że Jurka zje presja, nie znają go dobrze. A z tego, że analizując umiejętności Janowicza wskazują braki w różnych elementach, możemy się tylko cieszyć. Skoro ma rzeczy, które może poprawić, to będzie się piął w rankingu. Serce mówi Janowicz, rozum mówi Murray. Mój koleżeński typ to 3:2 dla Janowicza - kończy Olejniczak.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA