Wimbledon. "Nigdy się nie nudzę oglądając grę Radwańskiej" - Twitter o meczu Radwańska - Li

Ćwierćfinałowy mecz Agnieszki Radwańskiej z Na Li wzbudził oczywiście dużo emocji wśród twitterowców. Większość była zachwycona poziomem meczu. Polka wygrała, a w półfinale zmierzy się z Sabine Lisicki.

"Nigdy się nie nudzę oglądając grę Radwańskiej" - napisał dziennikarz USA Today Douglas Robson już na początku meczu. Po bardzo skutecznej grze Polki na początku meczu zajmująca się tenisem Lindsay Gibbs napisała: "Wydaje mi się, że Aga ma więcej wygrywających piłek w tym meczu niż w całym poprzednim roku w sumie".

"Według mnie Radwańska zameldowała się w czołówce tenisistek nie dlatego, że poprawiła czucie gry, ale polepszyła swój forhend i pierwszy serwis" - zdiagnozował Matt Cronin z tennis.com. "Kocham oglądać Agę i jej "kucany forhend", świetna równowaga, odpowiednia siła i kontrola" - napisał dalej.

Po kolejnej ze spektakularnych akcji Radwańskiej, Lindsay Gibbs napisała: "Nie wiedziałam, że Aga ma TAKIE uderzenie!". Gdy Polka obroniła cztery piłki setowe w pierwszym secie i doprowadziła do stanu 5:5, na profilu Tennis Inside Out mogliśmy przeczytać: "Aga!!! Cholera, to był kawał dobrej gry. Dawaj dziewczyno!".

Poziomem meczu zachwycona była też była świetna belgijska tenisistka Kim Clijsters: "Bardzo przyjemny mecz do oglądania" - napisała. " Wysoki poziom, dużo różnorodności w ćwierćfinale pomiędzy Radwańską a Li" - skomentował Christopher Clarey z New York Timesa. Mecz był taki, że nikt nie chciał, aby się kończył: "Znakomite spotkanie, zasługuje na to, aby Li doprowadziła do trzeciego seta" - trzymał kciuki Simon Cambers z Tennis Space.

Nie każde zagranie Polki wzbudzało entuzjazm. "Najwyższy czas, aby Radwańska skończyła z manią uderzania dropshotem. Nie idzie jej to dzisiaj" - oceniła Carole Couchard z L'Equipe.

"Coś jeszcze o Radwańskiej. Ona nigdy nie odpoczywa. Jest niesamowitym walczakiem. Nie ma szans, aby tu odpuściła Li, po tym jak przegrała z nią w Australian Open" - wyraził kolejną opinię Cronin.

Komentowano również grę Chinki. "Do 30 w każdym gemie dochodzi bez problemu. Problemem dla niej jest to, co jest później" - napisał Matt Zemek. "Na Li jest najlepszą tenisistką na świecie, jeśli chodzi o obronę piłek meczowych" - wyrażał zachwyt Jay Jarrahi.

"To był jeden z dwóch, trzech najlepszych meczów tego roku. Poziom był tuż pod sufitem" - oceniła na koniec Pam Shriver.

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS , na Androida i Windows Phone

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.