Opiekun kortów Wimbledonu w 100 proc. zadowolony z nawierzchni

Człowiek przygotowujący trawę na kortach Wimbledonu jest zadowolony z jakości nawierzchni, mimo że część tenisistów twierdzi, że jest ona zbyt niebezpieczna.

"Trawa jest zbyt śliska i bardzo niebezpieczna", apelują tenisiści. 10 wycofało się z turnieju z powodu kontuzji. Neil Stubley, który odpowiedzialny jest za pielęgnację nawierzchni, twierdzi, że nie ma sobie nic do zarzucenia. - Te oskarżenia nie zburzą mojej pewności siebie. Wciąż wiem, że dysponujemy najlepszymi kortami na świecie.

Środa była pechowym dniem dla zawodników. Marin Cilić nazwał go "czarnym". - Jesteśmy w 100 proc. zadowoleni z jakości nawierzchni. Nie różni się ona od tych sprzed lat - podkreślił Stubley.

Ale z wimbledońską trawą nie poradziło sobie wielu graczy. Wiktoria Azarenka nie potrafiła kontrolować poślizgów. Skręciła kolano. Podobnego urazu nabawił się Jo-Wilfried Tsonga i Maria Szarapowa. Z powodu kontuzji odniesionych podczas gry z turnieju wycofali się również: Cilić, Radek Stepanek, Steve Darcis, Guido Pella, Philipp Kohlschreiber, Romina Oprandi i John Isner. Ten ostatni odbył trzy lata temu ponad 11-godzinną batalię przeciwko Nicolasowi Mahutowi. Wtedy jego stawy wytrzymały trudy spotkania, w tym roku w II rundzie zawodnik wytrzymał zaledwie kwadrans.

Tenisiści krytykują "niebezpieczne" korty

Szarapowa poddała surowej ocenie organizatorów Wimbledonu, którzy - jej zdaniem - uczynili turniej niebezpiecznym. Rosjanka trzy razy groźnie przewróciła się podczas swego przegranego meczu w II rundzie. Wtórują jej ci, którzy z powodu urazów wycofali się z imprezy .

Więcej o:
Copyright © Agora SA