- To niesamowita przygoda. Jeszcze kilka dni temu nie wiadomo było czy załapiemy się do turnieju głównego (byli drugą rezerwową parą), a teraz jesteśmy w finale. Wielka zasługa w tym mojego partnera Santiago. Tak spokojnego człowieka chyba nie ma na świecie. Nawet po złym zagraniu nie powiedział mi złego słowa. Po prostu dziś wygrał lepszy "team".
Nie mówcie do mnie finalistka wielkiego szlema, bo zupełnie to do mnie nie dociera. To absolutnie największy sukces i chyba jeszcze nie do końca zdaję sobie sprawę z tego wyniku - mówiła po meczu Klaudia Jans-Ignacik.
Finał miksta zostanie rozegrany w czwartek ok. godz. 18 na korcie centralnym. Rywalami polsko-meksykańskiej pary będzie mikst hinduski Sania Mirza i Mahesh Bhupati, rozstawiony z nr 7.
Wynik półfinału miksta:
Klaudia Jans-Ignacik, Santiago Gonzalez (Polska, Meksyk) - Jelena Wesnina, Leander Paes (Rosja, Indie, 5) 7:6 (2), 6:3.
Roland Garros. Szarapowa i Kvitova w półfinale ?