Zawodnicy spotkali się na korcie w Paryżu, gdzie za kilka dni zainaugurowany zostanie turniej Roland Garros. Nowoczesny sprzęt sprawdzali na oczach publiczności, złożonej z dziennikarzy i pracowników francuskiej firmy Babolat - producenta.
Wyposażona w elektroniczne czujniki rakieta wysyła bezprzewodowo dane do monitorów. Dzięki nim, widzowie jak na dłoni widzą rodzaj uderzenia, jego moc, sposób podkręcenia piłki oraz tor jej lotu.
Rakietę zaprojektował Eric Babolat. O swoim nowym produkcie, który nazwano - Play&Connect, powiedział, że "przyczyni się do przełomu". - To jak przejście z kina niemego do oglądania filmów z dźwiękiem - powiedział. Oprócz Tsongi i Nadala rakietę testowały również panie. Belgijka Kim Clijsters, która spotkała się na korcie z Chinką Na Li określiła nową technologię jako "niesamowitą".
Według Babolata z produktu korzystać mogą zarówno profesjonalni tenisiści jak i amatorzy. Rakieta pozwoli im eliminować swoje mankamenty, dzięki czemu ulepszą swoją grę.
Produkt ma wejść na rynek w 2013 roku. Będzie kosztować około 250 euro, a więc tyle samo, co normalna rakieta.
Turniej WTA. Agnieszka Radwańska zagra o finał z Kanepi ?