Agnieszka Radwańska bez problemów pokonała Heather Watson 6:3, 6:1 w III rundzie wielkoszlemowego turnieju w Australii. Był to drugi pojedynek tych tenisistek i zarazem drugi wygrany mecz przez Radwańską. Poprzednio pokonała Watson 6:0, 6:2 w czerwcu ubiegłego roku w trzeciej rundzie Wimbledonu.
Radwańska wygrała dwunaste spotkanie z rzędu. W tym sezonie nie oddała rywalkom nawet seta.
- To mój najlepszy początek sezonu. Nigdy nie zagrałam dwóch turniejów przed Australian Open. Poza tym nic w moich przygotowaniach się nie zmieniło. Zaczęłam trenować jakoś w połowie listopada. Na krytym korcie w Krakowie, bo na zewnątrz było -10 stopni Celsjusza - powiedziała Radwańska.
Polka tłumaczy, że mecz z Brytyjką nie był wcale łatwy.
- Początek meczu był bardzo zacięty. Później już jakoś poszło, ale cały czas musiałam być bardzo skoncentrowana. W Australii trzeba być gotowym na wszystko, bo zarówno korty, jak i warunki na nich są różne. Nigdy nie wygrałam jeszcze dwunastu meczów z rzędu. Trzynastka w Polsce to pechowy numer, ale ja nie jestem przesądna. Znam swoją kolejną rywalkę bardzo dobrze, grałyśmy kilka razy - zakończyła Radwańska.