US Open. Stephens zbyt silna dla Urszuli Radwańskiej

Urszula Radwańska przegrała z rozstawioną z numerem 15. Amerykanką Sloane Stephens 1:6, 1:6 w drugiej rundzie US Open. Mecz trwał niespełna godzinę.

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS , na Androida i Windows Phone

Mecz Polki opóźnił się o prawie trzy godziny, bo w Nowym Jorku we wtorek padał deszcz i paraliżował grę na kortach. Polka i Amerykanka wyszły na kort tuż przed północą amerykańskiego czasu. - Było ciężko na początku, bo normalnie o tej porze to ja śpię - powiedziała Stephens po spotkaniu, które odbyło się na największym obiekcie US Open - Arthur Ashe Stadium.

22-letnia Radwańska z młodszą o dwa lata Amerykanką pierwszego seta przegrała w 24 minuty. Polka nie była w stanie obronić swojego serwisu w pierwszym gemie, co więcej nie zdobyła nawet punktu. Amerykanka przełamała jej podanie jeszcze dwukrotnie - w piątym i siódmym gemie. "Stephens rządzi na korcie niepodzielnie, do wszystkiego dobiega, wszystko odbija, jest spokojniejsza" - pisał na Twitterze po pierwszym secie dziennikarz Sport.pl Jakub Ciastoń ( @mastaar ).

W drugim secie Radwańska nie potrafiła stawić oporu grającej skutecznie Amerykance. Znów udało jej się ugrać tylko jednego gema przy własnym serwisie, ani razu nie przełamała podania Stephens. Najbardziej zacięty był szósty gem, w którym Polka obroniła dwie piłki na przełamanie, trzeciej nie dała już rady.

Stephens zrewanżowała się Radwańskiej za porażkę w pierwszej rundzie tegorocznego Indian Wells. Wtedy Polka wygrała w dwóch setach 6:4, 6:4. Na nowojorskich kortach zdecydowanie przeważała jednak Stephens.

Polka za udział w drugiej rundzie US Open zarobi 53 tysiące dolarów.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.