Reprezentacja. Rywale kadry Smudy wciąż we mgle

Wciąż nie wiadomo, z kim i gdzie zagra piłkarska reprezentacja Polski w czerwcowych terminach FIFA. Rywala stara się znaleźć firma Sportfive. - Podejrzewam, że szukają nie tylko w Europie, ale wszędzie, gdzie się da - dodała Agnieszka Olejkowska, rzecznik PZPN.

Trener Franciszek Smuda chciał tygodniowego zgrupowania (w maju) i trzech spotkań z silnymi rywalami (na początku czerwca), aby reprezentacja poczuła się jak przed Euro 2012. Jego plany nie mają na razie żadnych szans.

- Nic nie wiem, nic nie powiem. Trwają negocjacje. Znalezienie przeciwnika na początek czerwca nie jest tak proste, jak mogłoby się wydawać - mówił nam we wtorek dyrektor reprezentacji Konrad Paśniewski, który jest jednocześnie przedstawicielem firmy Sportfive, właściciela praw telewizyjnych i marketingowych PZPN. - Podejrzewam, że szukają nie tylko w Europie, ale wszędzie, gdzie się da - dodała Agnieszka Olejkowska, rzecznik PZPN.

Piątego bądź szóstego czerwca na stadionie Cracovii rywalem Polaków mieli być Czesi. Teraz wiadomości, o których dwa tygodnie temu Paśniewski mówił: "Są pewne na 99 procent", stały się nieaktualne. Wtedy ze względu na trzęsienie ziemi Czesi mieli odwołać lot na towarzyski turniej do Japonii. Nie odwołali.

Nie przyjadą też Słowacy, odmówili Marokańczycy, choć Paśniewski mówił: "Zawarliśmy wstępne porozumienie".

Mecz, jeśli dojdzie do skutku, na pewno nie odbędzie się na Cracovii. Właściciel klubu nie chciał słyszeć o oddaniu PZPN-owi miejsc w lożach. Ich najemcy mają karnety na wszystkie spotkania na stadionie.

Zgrupowanie rozpocznie się 1 czerwca, skończy - 9 czerwca meczem z Francją w Gdańsku. Mecz odbędzie się jednak poza terminem UEFA i nie wiadomo, czy rywale przyjadą w najsilniejszym składzie.

- Nie umiem powiedzieć, czy mecz z Francuzami może być jedynym czerwcowym sparingiem kadry - mówi Olejkowska.

- Znajdziemy przeciwnika. I to dobrego. Reprezentacja nie zostanie na lodzie. Wszystko powinno być dopięte do końca przyszłego tygodnia - zapewnia Andrzej Placzyński, szef Sportfive. Jeśli mecz miałby się odbyć w Polsce, kandydatem do organizacji jest Lubin. - Ale może być i tak, że zagramy za granicą - dodaje Placzyński.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.