Real (na) pomoc dzieciom

Tak może być? - spytał Cristiano Ronaldo, wkładając do wielkiego pudła przybory szkolne. Największy gwiazdor Realu za namową Jerzego Dudka wziął udział w akcji "Szlachetna paczka"

Ronaldo, uważany za jednego z najlepszych piłkarzy na świecie, był uśmiechnięty od ucha do ucha. Przed nim paczkę uzupełniały żółtodzioby - Sergio Canales i Angel di Maria, po nim inni liderzy - Iker Casillas i Xabi Alonso.

Najbardziej przestraszony był di Maria, najsmutniejszy Karim Benzema, któremu ostatnio nie idzie, najbardziej roześmiany Pepe, który wkrótce podpisać ma nowy kontrakt z 31-krotnymi mistrzami Hiszpanii. Dużo frajdy pakowanie sprawiło Mahamadou Diarze, który przed wrzuceniem prezentu przywitał się ze wszystkimi.

 

"Szlachetna paczka" - Real'na pomoc dzieciom

Wszystkich do akcji namówił Dudek, rezerwowy bramkarz "Królewskich". - To było łatwe. Real często bierze udział w takich akcjach, współpracuje z fundacjami na całym świecie. Prezydentowi klubu Florentino Perezowi bardzo na tym zależy. Klub buduje boiska, sale gimnastyczne, szkółki piłkarskie, gdzie dzieci nie tylko uczą się kopać piłkę, ale zdobywają wykształcenie. Koledzy też szybko się zgodzili, dla nich to nie pierwszyzna. Sergio Ramos niedawno pomagał biednym dzieciom w Somalii, Diarra jeździ do rodzinnego Mali z lekami. To trochę jak w drużynie. Jeśli jest w niej słabsze ogniwo, pozostali piłkarze mogą mu pomóc. Jedyny problem polega na tym, że nie możemy pomóc wszystkim - mówi 38-letni Polak.

"Szlachetna paczka" to program pomocowy dla biednych rodzin, organizowany przez stowarzyszenie Wiosna. Najpierw wolontariusze docierają do rodzin potrzebujących, badają ich sytuację i pytają o konkretne potrzeby. Informacje umieszczają w anonimowej, internetowej bazie rodzin, skąd darczyńcy mogą wybrać rodzinę i przygotować dla niej paczkę. - Pomysł jest świetny, w takiej formie pomocy nie zdarzają się sytuacje, w których potrzebujące butów dzieci dostają np. komputery. W "Szlachetnej paczce" sami wybieramy, komu chcemy pomóc, i wiemy, kto czego potrzebuje. Dla mnie to taka forma pomocy sąsiedzkiej, którą pamiętam z lat 80. i 90. To realna pomoc - mówi pochodzący z Rybnika piłkarz.

Dudek i jego koledzy wybrali rodzinę pani Doroty z Krakowa, która wraz z mężem wychowuje czwórkę dzieci. Najstarsze ma 13, najmłodsze 2 lata. Czteroletni chłopczyk cierpi na lekkie dziecięce porażenie mózgowe, wymaga stałej opieki i rehabilitacji, dlatego pracować może tylko ojciec. Pani Dorota ma kłopoty z kręgosłupem. Rodzina mieszka w przybudowanej do domu stodole urządzonej dzięki podarowanym materiałom budowlanym. Najbardziej zależało im na żywności, środkach czystości, odzieży, obuwiu, pomocach szkolnych i sprzęcie AGD. - Chciałem pomóc rodzinie wielodzietnej. Sam mam trójkę dzieci, wychowałem się w dużej rodzinie - tłumaczy Dudek. Do rodziny trafi też kartka z autografami gwiazd Realu.

Bramkarz zebrał pieniądze od kumpli z Realu i ruszył do supermarketu. Wyjechał z niego z pełnym wózkiem, a potem zawiózł prezenty do Valdebebas, klubowego centrum treningowego. Gdy wraz z kolegami je spakował, zabrał się do kręcenia reklamówki akcji. Łatwo nie było, stojąc w bramce musiał złapać m.in. spadającą pralkę...

Akcja "Szlachetna paczka" stowarzyszenia Wiosna

Organizowana jest już po raz dziesiąty. W ubiegłym roku dzięki waszej pomocy "Szlachetna paczka" przekazaliśmy dary o wartości 6,5 mln zł 8 tys. rodzin w całej Polsce. Wolontariusze sami szukają potrzebujących - dzięki temu nie reagujemy na postawy roszczeniowe, a do wytypowanych rodzin trafia konkretna pomoc.

Jak można pomóc?

Od 20 listopada do 12 grudnia wejdź na www.szlachetnapaczka.pl, wybierz jedną rodzinę i przygotuj dla niej paczkę zgodnie z opisanym zapotrzebowaniem. Paczkę można zrobić wspólnie z przyjaciółmi, krewnymi, kolegami z pracy.

Możesz też wesprzeć "Szlachetną paczkę", wysyłając SMS o treści PACZKA na numer 72 510 (koszt 2,44 zł z VAT we wszystkich sieciach komórkowych).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.