Szkoleniowiec rywali Maciej Skorża, choć jest o 24 lata młodszy, to w dorobku ma dwa mistrzostwa i jest na dobrej drodze po trzecie. Też marzy o reprezentacji, ale najpierw chciałby osiągnąć choćby tyle co Smuda w pucharach.
61-letni trener jako ostatni awansował z polską drużyną do fazy grupowej Ligi Mistrzów (w 1996 roku). Jego dziełem jest też ostatni polski sukcesik - 1/16 finału Pucharu UEFA z Lechem.
Skorża nie może wyleczyć się z kompleksu porażek w Europie, jego kulminacją było odpadnięcie w tym sezonie z mistrzem Estonii w eliminacjach LM.
15 lat temu Smuda w pierwszym meczu w ekstraklasie (trenował Stal Mielec) zremisował z Hutnikiem Kraków. Skorża wystartował lepiej - z Amicą Wronki pokonał Odrę Wodzisław. Smuda żegna się z ligową piłką, czas rozstań nastał też w Wiśle. Z końcem roku wygasa kontrakt Mauro Cantoro i klub nie rozpoczął rozmów, by przedłużyć umowę.
Trener Skorża zapowiedział po rundzie rozliczenie z zawodnikami. - Niektórzy nie mają predyspozycji, by występować w Wiśle - mówił szkoleniowiec po przegranych derbach. Na celowniku są Wojciech Łobodziński, Tomasz Jirsak, Piotr Ćwielong i Mariusz Jop. Klub chciałby ich wypożyczyć, a z Jopem rozwiązać umowę. Od stycznia zastąpiłby go Cleber.
Z ulgą w Wiśle przyjmują pożegnanie ze stadionem w Sosnowcu. Tam właśnie krakowianie przegrali pierwszy raz od 14 lat derby Krakowa. W trakcie jednej rundy jako gospodarz poniosła dwie porażki, o jedną mniej niż przez trzy poprzednie sezony przy Reymonta. Od marca Wisła "u siebie" będzie grać na stadionie Hutnika.
Cracovia będzie współpracować z TSV 1860 Monachium ?