Reprezentacja. Rywale kadry Smudy: Gruzja, Meksyk, Niemcy, Egipt, Włochy...

Dziesiątego sierpnia rywalem Polski będzie w Lubinie Gruzja. Drugiego września ma odbyć się towarzyski mecz z Meksykiem.

Tysiące fanów nie może się mylić. Wejdź na Facebook.com/Sportpl ?

- Sprowadzenie Meksyku do Polski nic nie będzie nas kosztowało, bo w myśl umowy do końca 2013 r. zagramy u nich rewanż. Jeśli uda się nam awansować na MŚ 2014, które będą rozgrywane w Brazylii, wyjazd do Meksyku będzie miał duże znaczenie. Obie drużyny mają wystąpić w najsilniejszych składach - mówi "Gazecie" Konrad Paśniewski, dyrektor reprezentacji Franciszka Smudy. Największą gwiazdą Meksyku jest napastnik Manchesteru United Javier Hernández.

- Chcieliśmy zagrać z drużyną europejską. Na początku września wolny termin mają Szwajcarzy, to dla nas idealny rywal przed meczem z Niemcami [6 września w Gdańsku], ale trener Ottmar Hitzfeld nie chciał słyszeć o przylocie do Polski, bo 6 września grają kluczowy mecz eliminacji Euro 2012 z Bułgarią. Chorwaci też odmówili, więc zagramy z Meksykiem.

Nie wiadomo, gdzie zostanie rozegrane to spotkanie. Najpoważniejszą i sprawdzoną kandydaturą jest stadion Legii w Warszawie, na którym Polska grała ostatnio z Argentyną i Francją. Obiekty na Euro w stolicy i we Wrocławiu nie będą gotowe w tym terminie. Stadion w Gdańsku ugości reprezentację podczas meczu z Niemcami. - Chcemy, żeby mecz z Meksykiem obejrzało jak najwięcej kibiców - mówi Paśniewski. Stadion Legii będzie więc rywalizował z obiektem w Poznaniu.

Problemów z wyborem stadionu dla kadry nie będzie w październiku, bo oba mecze Polacy rozegrają na wyjeździe. - Prawdopodobnie polecimy do Afryki i zagramy z Egiptem oraz Marokiem, ale ten drugi rywal nie jest jeszcze potwierdzony. Z Egiptem kończymy negocjacje - mówi Paśniewski.

Niemal przesądzone jest już, że w listopadzie, na inaugurację stadionu we Wrocławiu, przyjadą Włosi. - Wymieniliśmy się już dokumentami z tamtą federacją, wszystko jest dopięte. Mecz nie dojdzie do skutku tylko wtedy, jeśli Włosi będą musieli grać w barażach. Na razie są liderem grupy i trudno sobie wyobrazić, by nie awansowali na Euro - mówi Paśniewski.

W przyszłym roku jest tylko jeden termin FIFA - w lutym. - Mimo zimy będziemy chcieli zagrać w Polsce i pokazać, że pół roku przed Euro jesteśmy gotowi - mówi Paśniewski.

W połowie maja kadrowicze z rodzinami rozpoczną przygotowania od kilkudniowego wyjazdu na Sardynię albo Majorkę. Potem przeniosą się do Austrii lub Szwajcarii. Przed turniejem rozegrają dwa sparingi z mniej wymagającymi rywalami. Ostatni - 1 czerwca, czyli tydzień przed inauguracją mistrzostw Europy.

Franciszek Smuda ? - najlepszy trener z Trzeciego Świata

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.