Bez adminów. Najmocniejsze poglądy na Facebook.com/Sportpl ?
Jacek Bąk: Byłem na stadionie i porywającego widowiska nie zobaczyłem. Źle jednak nie było. W porównaniu do ubiegłorocznej klęski 0:6 z Hiszpanią jest postęp w grze i zaangażowaniu, ale grający spokojnie Francuzi i tak byli o jedną czy dwie klasy lepsi. Nie ma co się oszukiwać, to zupełnie inni piłkarze, wyszkoleni i nauczeni futbolu w innych klubach i warunkach niż nasi. U nas najlepszy był młody Szczęsny. Jeśli tylko nie odbije mu sodówka, będzie z niego pociecha.
- Tak. Arturowi dorównuje charakterem, umiejętności i talent ma ogromne. Poznałem go osobiście trzy lata temu podczas przygotowań do Euro 2008. Trenował z nami, nie miał kompleksów i byłem przekonany, że kwestią czasu jest, kiedy zacznie bronić na najwyższym poziomie. Jak utrzyma formę, do Euro nie odda miejsca w bramce.
- Wspierany dobrymi obrońcami...
- Defensywa to nasza najsłabsza formacja.
- Obrońca musi umieć odebrać piłkę, dobrze grać głową i celnie podać na kilkadziesiąt metrów. Powinien być kimś więcej niż przecinającym akcje rywali i kopiącym na oślep. Wojtkowiak i Jodłowiec są waleczni i dobrze zbudowani, ale brakuje im doświadczenia z choćby przeciętnego klubu zagranicznego. Dopiero tam mogliby nauczyć się prawdziwego futbolu. W Polsce na co dzień nie rywalizują z lepszymi od siebie i nie robią postępów. Jodłowiec ma też braki w wyszkoleniu technicznym. Widać to po jego ruchach. Wojtkowiak jest szybszy, zwinniejszy, ma lepszą koordynację. Smuda musi ulepić obronę z zawodników, których ma. Wybór nie jest duży. Pan kogo widziałby na środku?
- A może Jerzego Gorgonia i Władysława Żmudę? (śmiech)
- Ja bym spróbował na tej pozycji Sebastiana Boenischa, choć selekcjoner widzi w nim pewniaka na lewą stronę. Jest wysoki, szybki, dobrze zbudowany i wyszkolony, ma odbiór piłki, potrafi wyprowadzić akcję z własnej połowy. Jest jak skała, rzadko się zdarza, by zawodnik z takimi parametrami grał na boku obrony.
- To dobry piłkarz, przy trenerze Smudzie głupoty wywiałoby mu z głowy.
- Nie wiem, czy go zaakceptują. Ale warto zawracać sobie nim głowę. Rok temu mówiłem "bierzmy Arboledę bez zastanowienia". Wtedy zachwycał w europejskich pucharach, nie pękał w konfrontacjach z lepszymi. Może Smuda umiałby wyzwolić z niego tamto zaangażowanie.
- W konfrontacji z Wojtkowiakiem i Jodłowcem ma przewagę na starcie, bo gra we Francji. Nie ma co w ogóle porównywać Ligue 1 do Ekstraklasy.
- Ma potencjał, ale nie wzdychają do niego kluby z najwyższej półki. Został wybrany do jedenastki sezonu w Bundeslidze, czyli dobrze grał. Ale w kadrze wypada słabiej niż w Dortmundzie.
- Gdyby tak było, na ich tle jeszcze bardziej by się wyróżniał.
- Adrian Mierzejewski. Parę razy poszedł lewą stroną, dorzucił piłkę w pole karne. Roberta Lewandowskiego znam z lepszej strony. Spacerował po boisku, dwa strzały to jak na niego za mało, musi brać więcej na siebie. Szkoda, że Brożek nie wszedł wcześniej. Trener dałby sygnał, że na niego liczy. W ogóle zrobiłbym zmiany wcześniej niż w 78. minucie.
-... niech wyjeżdża.
- Nie zastanawiałbym się ani chwili. Lepsza liga, lepsi piłkarze. Nie widzę jednego argumentu przeciw.
- Każdemu, bo to dobra lekcja futbolu.
- Za dużo było przestojów. Do utraty gola graliśmy fajnie, potem wszystko oklapło. Błaszczykowski szarpał, Obraniak się starał, piłka fruwała wzdłuż pola karnego, ale pierwszy strzał oddaliśmy w 62. min. Za mało, by zdobywać bramki na Euro.
- Zostanie rozliczony za rok. Trzeba dać mu szansę i spokój. Mam powiedzieć: zatrudnijmy Mourinho? Przestawi nas tak, że będziemy wygrywać po 3:0? Nigdy w to nie uwierzę.
- I najwyżej dziesięć sparingów. Mało. Mam mieszane uczucia. Idziemy w niezłym kierunku, ale powinno to wyglądać lepiej. Gdyby czwartek decydował o wyjściu z grupy, Francuzi na pewno zagraliby lepiej i więcej biegali. Nie pokazali pasji z meczu o stawkę. Oni mogą być lepsi. Chciałbym to samo powiedzieć o Polsce...
Tomasz Kłos: ? W reprezentacji nie ma tragedii