Narciarstwo alpejskie. Niemki znów potęgą są. I basta!

Maria Riesch dwukrotnie wygrała zjazd w kanadyjskim Lake Louise i potwierdziła, że pierwsza od czasów Katji Seizinger Kryształowa Kula dla Niemiec będzie w tym sezonie bardzo realna.

Niemcy na triumf w klasyfikacji generalnej PŚ czekają już 12 lat. W 1998 r. Katja Seizinger po raz ostatni cieszyła się ze zwycięstwa w Pucharze Świata. Od czasu, gdy niemiecka królowa nart przerwała karierę, kraj pełen gór i ludzi zjeżdżających na nartach musiał z podziwem patrzyć na: Austriaków, Szwajcarów, Szwedów, Norwegów i Amerykanów. Oni odnosili w PŚ wielkie sukcesy, Niemcy mogli się zadowolić co najwyżej sukcesikami - pojedyncze zwycięstwa zdobywali m.in.: Martina Ertl, Hilde Gerg, Max Rauffer czy Alois Vogl. Talentu na miarę królowej Katji niemieccy trenerzy znaleźć jednak nie mogli.

Wyrwę zaczęła łatać dopiero Maria Riesch, która od kilku sezonów rozwija się w błyskawicznym tempie. Trzy lata temu na MŚ w szwedzkim Aare zajmowała jeszcze miejsca w drugiej dziesiątce, tracąc po półtorej sekundy do Szwedki Anji Paerson, zdobywczyni trzech złotych medali. Przełom nastąpił w 2008 i 2009 r., gdy Riesch zaczęła seryjnie zwyciężać w slalomach PŚ, triumfowała też w końcowej klasyfikacji tej konkurencji. Na MŚ w Val d'Isere nie było na nią mocnych - wtedy to Paerson traciła po 1,5 s do młodszej koleżanki.

Czegoś jednak ciągle brakowało. Niemcy w tym roku cieszyli się wprawdzie z dwóch złotych medali Riesch na igrzyskach w Vancouver (slalom i kombinacja), ale zwycięstwa w klasyfikacji generalnej PŚ ciągle się nie doczekali. Niemka od dwóch lat przegrywała bowiem minimalnie z Amerykanką Lindsey Vonn. Różnicę robiły konkurencje szybkościowe - Vonn była od Niemki zdecydowanie lepsza w zjazdach i supergigantach, a w slalomach i gigantach nie traciła na tyle dużo, by dać się wyprzedzić.

Początek tego sezonu PŚ zapowiada, że to się w końcu zmieni, bo w ostatni weekend w Lake Louise Vonn dwukrotnie dała się Riesch pokonać na trasie zjazdowej. Okazało się, że Niemka wykonała w przerwie letniej gigantyczny postęp w konkurencjach szybkościowych. Jej przewaga nad Vonn w klasyfikacji generalnej w sobotę wynosiła już prawie 200 pkt. Jeśli 26-letniej Marii nie zatrzyma kontuzja albo nagła metamorfoza Vonn, Niemcy powinni się w marcu cieszyć z pierwszej od 12 lat Kryształowej Kuli za PŚ.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.