Stawka jest duża, bo turniej ma rangę Premier i aż 2 mln dol. w puli nagród. Zwyciężczyni ćwierćfinału zainkasuje co najmniej 40 tys. dol., ale najważniejsze dla obu tenisistek są nie pieniądze, ale punkty do rankingu WTA.
Agnieszka Radwańska (WTA 9), która rok temu w Tokio doszła do półfinału, chce ich obronić jak najwięcej, by na koniec sezonu po raz trzeci z rzędu utrzymać się w dziesiątce. Mająca polskich rodziców Karolina (WTA 2) mierzy jeszcze wyżej, bo walczy o historyczny awans na pozycję numer jeden i wyprzedzenie Sereny Williams. Amerykanka jest kontuzjowana, ostatnio nie gra, a na dodatek w Japonii Woźniacka ma wyjątkowo korzystną sytuację, bo rok temu poddała się w pierwszym meczu z powodu urazu i punktów nie broni wcale. Bardzo będzie więc zależało jej na zwycięstwie i maksymalnym zysku w klasyfikacji.
20-letnia Dunka jest zdecydowaną faworytką. Na 17 ostatnich meczów przegrała tylko jeden, zwyciężając po drodze w turniejach w Montrealu i New Haven, a od początku sezonu także w Ponte Vedra i Kopenhadze. Na US Open w sierpniu efektownie pokonała m.in. Marię Szarapową, a zatrzymała ją dopiero w półfinale Wiera Zwonariewa.
Wozniacka wie też, jak pokonać Radwańską. Zrobiła to dość pewnie wiosną w kalifornijskim Indian Wells (6:2, 6:3). Eksperci podkreślają, że Agnieszka ma większy talent i bogatszą technikę, ale Karolina jest regularniejsza, dokładniejsza i przede wszystkim wytrzymalsza oraz silniejsza - ma większe muskuły, co przekłada się na moc uderzeń i serwis.
Za 21-letnią Radwańską nie przemawia w czwartek prawie nic - Polka gra w Japonii z kontuzją stopy (ma w butach specjalne wkładki pomagające eliminować ból), a sezon zalicza przeciętny, pełen głupich wpadek (w II rundzie US Open przegrała z Chinką Peng). - Agnieszka gra w Japonii na jednej nodze. Karolina w obecnej dyspozycji wydaje się poza zasięgiem, ale nie tracimy ducha. Każdej zawodniczce zdarzają się słabsze dni, więc trzeba grać swoje i czekać na błędy - powiedział Robert Radwański, trener i ojciec Polki.
Paradoksalnie, ten brak szans to... największy atut Radwańskiej. Agnieszka zawsze spisywała się najlepiej, gdy nikt na nią nie stawiał. W takich okolicznościach, grając bez presji, wygrywała przed laty z Szarapową, Hingis czy Kuzniecową. A najlepsze wyniki w poprzednim sezonie też zaliczyła, występując z kontuzją ręki. Im gorzej, tym lepiej - a nuż znów tak będzie z Radwańską?
Woźniacka - Radwańska; Vandeweghe - Azarenka; Schiavone - Kanepi; Dementiewa - Zwonariewa.
Ściągnij na komórkę grę z Agnieszką Radwańską i zagraj w tenisa! ?