Mecze z Brazylijczykami są inne niż wszystkie, bo oni potrafią kompletnie zmienić styl wielokrotnie w trakcie gry. Zmieniają go nieustannie, co trzy minuty zaczynają inaczej blokować albo atakować. Trzeba ich czytać i reagować, czytać i reagować. Od pierwszej do ostatniej akcji. Albo za nimi nadążymy, albo przegramy. Nie uważam, by mieli poważne kłopoty. Owszem, przegrali z Kubą, ale oni stają się najbardziej niebezpieczni, kiedy pomyślisz, że są martwi. Ja tak nie pomyślę ani razu. Do samego końca.
Bąkiewicz: mentalnie jesteśmy przygotowani do boju z Brazylią!
Czas na prawdziwą siatkówkę - Michał Winiarski >